Śląski ZPN

„Kocioł czarownic” znowu będzie kipiał!

23/05/2018 21:46

Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula po zakończeniu środowych obrad zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej miał do zakomunikowania bardzo radosną informację dla kibiców naszego regionu.


- Zarząd PZPN podjął decyzję, że obydwa październikowe mecze reprezentacji Polski w rozgrywkach Ligi Narodów rozegrane zostaną na Stadionie Śląskim – informuje Henryk Kula. - 11 października o godzinie 20.45 biało-czerwoni gościć będą Portugalię, a 14 października także o 20.45 zmierzą się z Włochami. „Kocioł czarownic” znowu będzie kipiał... emocjami.

Przypomnijmy, że Liga Narodów to nowy pomysł UEFA, która postanowiła zastąpić mecze towarzyskie spotkaniami o punkty. 55 europejskich reprezentacji zostało podzielonych na cztery dywizje według współczynnika UEFA. W każdej dywizji są cztery grupy złożone z trzech lub czterech zespołów grających systemem każdy z każdym. Polska znalazła się w najwyższej Dywizji A trafiając do grupy III razem z Portugalią i Włochami.

Zmagania w Lidze Narodów biało-czerwoni zainaugurują 7 września wyjazdowym spotkaniem z Włochami, a po październikowym dwumeczu w Chorzowie rywalizację grupową Polacy zakończą wyjazdowym meczem w Portugalii 20 listopada. Zwycięzca grupy zakwalifikuje się do Turnieju Finałowego, który wiosną przyszłego roku wyłoni mistrza Ligi Narodów, natomiast ostatni zespół naszej grupy zostanie zdegradowany do Dywizji B.

Stadion Śląski, który może pomieścić 54.378 widzów, będzie więc znowu areną prestiżowych spotkań, a to znaczy, ze odżyją wspomnienia... Na przykład te z meczu z Portugalią, rozegranego dokładnie 12 lat wcześniej w eliminacjach Mistrzostw Europy. Milowym krokiem drużyna Leo Beenhakkera do awansu było zwycięstwo 2:1 w Chorzowie z zespołem Cristiano Ronaldo, który pozostał w cieniu Euzebiusza Smolarka, zdobywcy dwóch goli.

Natomiast z Włochami na Stadionie Śląskim graliśmy do tej pory dwa razy. W 1985 roku zwyciężyliśmy w towarzyskim spotkaniu 1:0 po golu Dariusza Dziekanowskiego, po raz pierwszy w historii pokonując aktualnego mistrza świata. Później gościliśmy jeszcze Squadra Azzurri w Chorzowie w 1997 roku w eliminacjach MŚ remisując 0:0. Ale czas pisać kolejne rozdziały tej pięknej historii, zawierającej na razie 55 „rozdziałów”, z których Polacy 23 wygrali, 18 zremisowali i 14 przegrali, świętując na murawie chorzowskiego giganta trzy awanse do finałów mistrzostw świata i jeden do finałów mistrzostw Europy.