Śląski ZPN

Zagraj na Stadionie Śląskim - Sołtysiki z numerem 1!

1/08/2018 10:27

Do Rodzinnego Pikniku na Śląskim, będącego Świętem Piłkarza, pozostały już tylko 3 dni. A to znaczy, że zaczyna się startowa gorączka…


Na wypełniającej się liście startowej (formularz zgłoszeniowy TUTAJ) z numerem 1 znajduje się drużyna „Sołtysiki”, której kapitan i głowa rodziny jako pierwszy zgłosił zespół do rozgrywek Talentiady – w formule 3x3.

- Mój pierwszy kontakt ze Stadionem Śląskim miałem 10 lat temu – mówi Sławomir Sołtysik z Pietrzykowic. – Jeszcze przed remontem byłem na meczu Polska – Dania i w pamięci pozostała ta niezwykła atmosfera „Kotła czarownic”. Od tamtego meczu reprezentacji biało-czerwonych, nie miałem już jednak okazji przyjechać na chorzowski gigant więc kiedy się dowiedziałem, że jest możliwość zagrać na jego murawie nie zastanawiałem się ani chwili. Synowie 7-letni Mateusz i 14-letni Kuba też się ucieszyli z takiej możliwości i postanowili zagrać nie tylko w rodzinnym meczu „trzech na trzech”, ale także wystartować w konkurencjach sprawnościowych w „Piłkarskim miasteczku”. Dla mnie atrakcją będzie także strzelenie rzutu karnego i jeżeli tylko będzie taka możliwość na pewno podejdę do piłki ustawionej na „wapnie”. Niestety zabraknie z nami żony. Bożena, która chodzi na moje mecze, bo gram w Borach Pietrzykowice, a także kibicuje synom, niestety musi być w pracy. Bardzo chciała z nami zagrać, bo bierze udział w rodzinnym „kopaniu” na podwórku i chcieliśmy wystartować w rozgrywkach „czterech na czterech”, ale niestety wykorzystała już urlop i pozostanie jej tylko trzymanie kciuków…   

Przypomnijmy, że bramy Stadionu Śląskiego w sobotę zostaną otwarte o godzinie 13.00 i od tego momentu będzie można za darmo korzystać z atrakcji w „Sportowym miasteczku” oraz Dmuchańców, a od godziny 14.00 ruszy piłkarska zabawa na murawie, po której w marcu biegali reprezentanci Polski w towarzyskim meczu z Koreą Południową, a w październiku biało-czerwoni gościć tu będą w spotkaniach Ligi Narodów drużyny Portugalii i Włoch. Każdy może się więc znaleźć w miejscu Roberta Lewandowskiego czy Cristiano Ronaldo.