Podopieczne Krzysztofa Klonka, skorzystały ze zmiany wprowadzonej przez Polski Związek Piłki Nożnej, który przesunął rocznikową granicę najmłodszej kategorii i niemal w "złotym" komplecie wystartują w kategorii U14.

- Zmian jest więcej - mówi Krzysztof Klonek. - Oprócz tego, że o Mistrzostwo Polski Kadr Wojewódzkich U14 walczyć będą w tym sezonie zawodniczki z rocznika 2005 i młodsze, to nasza drużyna musi się przestawić na to, że grać już będziemy na całych boiskach i na duże bramki, a połowy trwać będą 35 minut.

- Jak przygotowujecie się do tych "nowości"?

- Od soboty jesteśmy na Stadionie Śląskim na zgrupowaniu, które potrwa do środy. W pierwszym dniu zjawiło się 20 dziewczyn. Z listy powołanych zabrakło Talik i Sikory, które się usprawiedliwiły, a na ich miejsce z listy rezerwowej wskoczyły Ozieriańska i Ostalecka. Ponadto chorą Malik zastąpiła Polaczek, która dojechała w niedzielę po południu. Bez niej więc zagraliśmy w niedzielę rano o godzinie 9.30 sparing z chłopcami rocznika 2006 Toszeckiej Akademii Piłkarskiej.

- Jaki był wynik tej konfrontacji?

- Na sztucznej trawie bocznego boiska Stadionu Śląskiego wygraliśmy 7:1, a raczej pierwszą połowę 4:1, a drugą 3:0. Ten podział wynika stąd, że praktycznie zagraliśmy dwoma jedenastkami. Do przerwy grały: Sikora - Kielesz, Palichleb, Ozieriańska, Legierska - Karwowska, Witek, Kłębek, Małecka - Piętakiewicz, Predecka, a gole strzeliły Witek i Piętakiewicz po 2. Natomiast po przerwie wystąpiły: Dobras - Gutowska, Palichleb, Legierska, Warelis - Karolska, Tuszyńska, Krótki, Ostalecka - Żuchowska, Szczęsna, bramki zdobyły: Szczęsna, Ostalecka, Karolska.

- Ile treningów mieliście w poniedziałek?

- Dwa. Niestety pierwszy z nich, trening strzelecki, pechowo zakończył się dla Polaczek, która przy jednej z interwencji doznała kontuzji. Pojechaliśmy na Szpitalny Oddział Ratunkowy i tam rękę włożono do szyny gipsowej, a rodzice, którzy przyjechali po bramkarkę, zabrali ją do domu. 

- Jak prezentują się "Złote Frelki" po wakacjach?

- Wydoroślały, ale nadal są tak samo głodne piłki jak rok temu, gdy zaczynaliśmy drogę po złoto. W kadrze pojawiły się też nowe twarze, bo Karwowska, Dobras i Gutowska pierwszy raz są z nami na zgrupowaniu, ale znamy się z konsultacji, bo brały w nich udział w poprzednim sezonie. Pracujemy głównie nad taktyką, wychodząc dwa razy dziennie na boisko, a na środę zaplanowaliśmy sparing z Naprzodem Lipiny, z którym zagramy o godzinie 14.00 na boisku w Lipinach. Tym mocnym akcentem zakończymy pierwsze zgrupowanie w sezonie 2018/2019.