- Z kobiecą piłką związałem się 3,5 roku temu - mówi Marcin Trzebuniak. - Wcześniej jako zawodnik zaczynałem w Sokole Wola, a następnie uczyłem się piłkarskiego abecadła w SMS Bielsko-Biała Wojciecha Boreckiego, razem z Pawłem Budniakiem, Adamem Frączczakiem czy Mariuszem Sachą, którzy przebili się do ekstraklasy. Ja natomiast grałem na szczeblu regionalnym w: Sokole Wola, Pasjonacie Dankowice i MRKS Czechowice-Dziedzice. Pracę trenerską zacząłem w Goczałkowicach Zdroju, prowadząc żaków, skrzatów i juniorów, aż wreszcie przejąłem zespół kobiet. Wywalczyliśmy awans z II do I ligi, a od roku jestem w Rekordzie Bielsko-Biała i także mogę się pochwalić awansem do I ligi. Od stycznia tego roku jestem trenerem UEFA A. Od 6 lat jestem żonaty, a Martę poznałem... na boisku. Podczas wakacji pojechałem do kuzyna mieszkającego w Bolesławcu i tam poszliśmy grać w piłkę i zobaczyłem ładną dziewczynę biegającą za piłką. Nie grała co prawda w żadnym klubie, ale radziła sobie na murawie bardzo dobrze i tak się zaczęła nasza znajomość.
- A jak się zaczęła znajomość z reprezentacją Śląskiego Związku Piłki Nożnej U16?
- Powołania otrzymały: Bzowska, Cygan Czechowska, Długokęcka, Gulec, Kozielska, Agnieszka Krzyżok, Julia Krzyżok, Kukuczka, Liczko, Majewska, Misztal, Miś, Nierychło, Skupień, Stolarczyk, Tobiczyk, Zawadzka, a Ogierman dołączyła, gdy okazało się, że też może z nami trenować. W niedzielne przedpołudnie na trzydniowe zgrupowanie na Stadionie Śląskim przyjechało 18 zawodniczek z tej listy. Tylko Bzowska, która ze swoją drużyną TS ROW Rybnik pojechała na niedzielny mecz I ligi z Tarnovią - wygrany przez rybniczanki 2:1 - dojechała później. Po obiedzie mieliśmy krótkie spotkanie, czyli rozmowę o zasadach jakie będą panować w reprezentacji, a następnie poszliśmy na trening, czyli grę wewnętrzną, bo chciałem zobaczyć jaki jest poziom taktyczny, techniczny i motoryczny naszych reprezentantek.
- Nad czym szczególnie pracujecie na zgrupowaniu?
- W poniedziałek i wtorek zaplanowałem po dwa treningi, czyli rano i po południu, spotykamy się na boisku, a w środę o 10.00 zagramy w Sosnowcu z Czarnymi. Tym meczem kończymy zgrupowanie, a ja będę miał materiał do analizy, żeby na następną konsultację 18 września przygotować korekty.
- Jakie było pierwsze wrażenie?
- Uważam, że mam fajną grupę dziewczyn, które chcą pracować i nie boją się wyzwań. Z każdym dniem, z każdym treningiem będziemy się na pewno poznawać lepiej.