Śląski ZPN

Miłosz Rogula poprowadził reprezentację Śląskiego ZPN U14 do zwycięstwa

18/09/2018 21:27

Po pierwszym roku selekcji i drugim sezonie występów, między innymi w międzynarodowych turniejach Młode Talenty, reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej z rocznika 2005, rozpoczęła rywalizację w ramach Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich U14. Podopieczni trenerów Daniela Gali i Marcina Berezy na starcie pokonali rówieśników z Małopolskiego Związku Piłki Nożnej 2:1 i ciesząc się z 3 punktów mogą jednocześnie mówić, że wynik pozostawia lekki niedosyt.


Od początku spotkania rozgrywanego na sztucznej trawie bocznego boiska Stadionu Śląskiego nasz zespół nadawał ton grze, strzelając z dystansu i przedzierając się przez obronę gości. Między innymi prawoskrzydłowy Kacper Filipiak w 13 minucie doszedł do dogodnej pozycji strzeleckiej i mocno uderzył w krótki róg, ale bramkarz rywali był na posterunku. W 18 minucie natomiast, gdy Wojciech Bielec wykonywał rzut wolny, stojący w murze rywal odbił piłkę rękami, ale sędzia Tomasz Szołtysek nie podyktował rzutu karnego. Co się jednak odwlecze... W 27 minucie Miłosz Rogula, jak na kapitana przystało, po rozegraniu akcji z Oliwierem Kwiatkowskim, zdecydował się na strzał z 16 metra. Bramkarz sparował wprawdzie piłkę, ale Kwiatkowski wykazał się instynktem napastnika i najszybciej znalazł się przy odbitej piłce, którą z metra wpakował do siatki.

Radość z zasłużonego prowadzenia nie trwała jednak długo, bo w 31 minucie rywale oddali pierwszy celny strzał na bramkę i wyrównali. Wystarczyło długie podanie za linię obrony, żeby napastnik gości wbiegł w pole karne i w sytuacji oko w oko z Jakubem Rajczykowskim, lobem nad wybiegającym golkiperem, zadał celny cios. Był on tak mocny, że zespół Śląskiego ZPN przez chwilę grał niczym "ogłuszony". Na szczęście bramkarz stanął na wysokości zadania i w 36 minucie wygrał pojedynek sam na sam, broniąc strzał z 7 metra, a w 37 minucie nie dał się zaskoczyć, choć strzał "piętką" z 5 metra był sprytny i celny.

Po przerwie (grano 2x40 minut) znowu reprezentacja Śląskiego ZPN prowadziła grę i dochodziła do sytuacji bramkowych. W 44 minucie Wojciech Bielec strzelił jednak z 16 metra zbyt lekko, a w 51 minucie Szymon Bębenek, zamykający akcję zespołu, źle trafił w piłkę 5 metrów od bramki i rywale odetchnęli z ulgą. Błyskawicznie jednak atak ponowił Miłosz Rogula i jak na kapitana przystało uderzeniem z 16 metra w długi róg pokonał bramkarza gości.

Niewiele jednak brakowało, a powtórzyłby się scenariusz z pierwszej połowy, bo w 65 minucie napastnik przeciwników solową akcją wdarł się w pole karne i strzelił celnie z 10 metra, ale Jakub Rajczykowski obronił. Od tego momentu zespół Śląskiego Związku Piłki Nożnej grał już uważnie i mądrze w tyłach, ale nie zapominał także o ofensywie. Efektem były strzały z dystansu Miłosza Roguli i Jana Adamskiego, a w 80 minucie spotkania po składnej akcji z Mateuszem Pawełkiewiczem i Miłoszem Rogulą Mateusz Kosowski znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale nie zdołał go pokonać. W doliczonym czasie gry po zagraniu Pawła Szemiota zamykający akcję na długim słupku Mateusz Pawełkiewicz był bliski szczęścia, ale pomylił się minimalnie i dlatego Daniel Gala i Marcin Bereza mogli powiedzieć po ostatnim gwizdku, że jednobramkowa różnica nie odzwierciedla różnicy między zespołami w tym meczu.

- Bardzo dobrze wystartowaliśmy - mówi Daniel Gala. - Znaliśmy przeciwnika, ponieważ rywalizowaliśmy z nim w turniejach Młode Talenty. Wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Byliśmy przygotowani na to, że będą grali w niskim pressingu i będą chcieli nas kontratakować. Dobrze się do tego przygotowaliśmy dzięki czemu cały mecz byliśmy stroną przeważającą i zasłużenie wygraliśmy, za co pochwalić należy cały zespół od bramkarza Jakuba Rajczykowskiego, którego interwencje pomogły drużynie, aż po grającego na szpicy w ataku kapitana Miłosza Rogulę, którego dwa strzały zadecydowały o wyniku.   

- Pierwsza połowa i pierwsza część drugiej części spotkania była taka jak sobie założyliśmy - dodaje Marcin Bereza. - Później ze względu na roszady, kontuzje i pogodę, gra przestała się już tak kleić, ale myślę, że ten wynik to dobry prognostyk na przyszłe mecze, przed którymi nadal będziemy jeździć i obserwować kandydatów do tej drużyny, bo selekcja trwa cały czas.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

Śląski Związek Piłki Nożnej U14 - Małopolski Związek Piłki Nożnej U14 2:1 (1:1)
Bramki dla ŚlZPN: Kwiatkowski 27 min, Rogula 52 min,
ŚlZPN: Rajczykowski - Froncek, Olszewski, Fortuna, Adamski - Filipiak (41. Bębenek, 59. Szemiot), Baryła (70. Kosowski), Cieślar, Bielec (74. Pawełkiewicz) - Kwiatkowski (60. Oleksy), Rogula. Trenerzy Daniel GALA, Marcin BEREZA.