Mecz w ramach 6 kolejki rozgrywek PLJS r.2000 Rybnik rozpoczął się wprawdzie od obustronnych ataków, ale skuteczni byli tylko gospodarze, wśród których na początku błyszczał Marcin Grobelkiewicz. Napastnik, który 26 września obchodził 17 urodziny, błyskawicznie skompletował klasyczny hat-trick. W 3 minucie po prostopadłym podaniu Kamila Kolusa szczęśliwie wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, który odbił wprawdzie piłkę, ale ta trafiła w nogi snajpera i wtoczyła się do siatki. 2 minuty później bliźniacza akcja Kolus - Grobelkiewicz zakończyła się minięciem bramkarza i strzałem do pustej bramki, a w 6 minucie po rzucie wolnym wykonanym z boku boiska przez Michała Rozrażewskiego Marcin Grobelkiewicz okazał się najsprytniejszy w podbramkowym tłoku.
Po trzech ciosach goście próbowali się otrząsnąć i wrócić do gry, ale Filip Kamiński obronił w 10 minucie strzał Bartosza Ścierpury, który wbiegł z prawego skrzydła w pole karne i uderzeniem z 12 metra zamykał akcję swojego zespołu. Bramkarz chwałowiczan także w 18 minucie skutecznie interweniował łapiąc piłkę, którą wślizgiem w polu bramkowym atakował Adrian Górka.
Po 20 minucie, w której Kamil Kolus strzelając z 6 metra nie zdołał pokonać Tymoteusza Rducha gra przeniosła się jednak pod bramkę gości, których po zagraniu Kolusa w 26 minucie trafił Rozrażewski, a w 43 minucie po jego zagraniu Wiktor Sebastian przykładając nogę do piłki ustalił wynik pierwszej połowy.
Prowadzący 5:0 gospodarze, także w drugiej połowie zagrali na piątkę, ale z minusem. Rozpoczęli znakomicie, bo 2 minuty po wznowieniu gry po zagraniu Kolusa rajdem popisał się Rafał Raczyński i strzałem z bliska, z kąta pod poprzeczkę dał sygnał do kontynuowania kanonady. Jego śladem poszedł, który w 54 minucie wywalczył rzut karny i sam zamienił go na gola, a w 69 minucie Grobelkiewicz uderzeniem zza pola karnego do swojego dorobku z pierwszej połowy dorzucił czwarte trafienie. Chwilę później jednak snajper chwałowiczan popełnił faul, za który został usunięty z boiska i to jest ten - wspomniany wcześniej - minus. Osłabienie gospodarzy nie zmieniło jednak obrazu gry, bo chwałowiczanie grając w dziesiątkę atakowali do ostatnich sekundy i 87 minucie Rozrażewski sfinalizował składną akcję zespołu także kompletując hat-trick, a pieczęć na zwycięstwie postawił w 89 minucie Raczyński, strzelając mocno z boku pola karnego.
- Kilku zawodników z tej drużyny już przeszło do kadry pierwszego zespołu i grają w klasie okręgowej - mówi Łukasz Wojaczek, prowadzący także zespół chwałowickich seniorów. - Pozostali też na grę w tej lidze juniorów są po porostu za mocni i po rundzie jesiennej będziemy się musieli z rodzicami i z sami zawodnikami zastanowić co zrobić, bo dla piłkarskiego rozwoju naszej młodzieży, która jeszcze nie łapie się w pierwszym zespole, lepiej będzie jak ci zawodnicy zagrają na wypożyczeniu na przykład w klasie A w okolicznych klubach, żeby za pół roku wrócić do nas z bagażem doświadczeń i spróbować powalczyć o miejsce w pierwszym zespole. A jeżeli ktoś pójdzie wyżej nie będziemy robić przeszkód tylko będziemy się cieszyć, bo pracujemy, żeby zawodnicy się rozwijali i szli jak najwyżej.
Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.
GKS Pierwszy Chwałowice - Orzeł Jankowice 10:0 (5:0)
1:0 - Grobelkiewicz, 3 min
2:0 - Grobelkiewicz, 5 min
3:0 - Grobelkiewicz, 6 min
4:0 - Rozrażewski, 26 min
5:0 - Sebastian, 43 min
6:0 - Raczyński, 47 min
7:0 - Rozrażewski, 54 min (karny)
8:0 - Grobelkiewicz, 69 min
9:0 - Rozrażewski, 87 min
10:0 - Raczyński, 89 min
PIERWSZY Kamiński - Sputek, Knura (46. Piotr Rubin), Paweł Rubin, Kirsek - Baczyński, Sebastian, Grobelkiewicz, Fatan (46. Wieczorek) - Kolus, Rozrażewski. Trener Łukasz WOJACZEK.
ORZEŁ: Rduch (46. Wiśniewski) - Ściepura (75. Kluger), P. Smyczek, K. Smyczek, Kafka (46. Wolny) - Kuźnik, Radecki, Plutka (75. Krakowczyk), Dziuba - Górka (65. Kuczera), Jagła (65. Rawicki). Trener Damian MIKOŁAJEC.
Żółte kartki: Kirsek - Ściepura, Radecki, Dziuba. Czerwona kartka Grobelkiewicz (75, za faul).
