Śląski ZPN

Juniorzy Piasta Gliwice wyciągnęli wnioski z porażek poniesionych na początku sezonu

22/10/2018 14:03

Po falstarcie juniorzy Piasta Gliwice wyciągnęli wnioski. Przypomnijmy, że podopieczni Macieja Tokarczyka, w dwóch pierwszych spotkaniach rundy jesiennej w I Lidze Wojewódzkiej A1, ulegli 0:5 Skrze Częstochowa i Rekordowi Bielsko-Biała, a kolejne trzy spotkania przegrali jedną bramką: 2:3 z KS ROW 1964 Rybnik, 0:1 ze Stadionem Śląskim Chorzów i 1:2 z Zagłębiem Sosnowiec.


Pierwsze punkty zdobyli w szóstej kolejce, wygrywając 3:2 z Górnikiem Zabrze, a w następnych kolejkach zdobyli jeszcze 10 punktów i po wygraniu 3:2 z GKS Tychy gliwiczanie po 11 kolejkach z dorobkiem 13 punktów plasują się na 10 pozycji.

- Nasza grupa juniorów, którą prowadzimy w trójkę, bo Jarosław Wójcik jest koordynatorem bloku, w którym jest także Patryk Czubak, „obstawia” rozgrywki w seniorskiej klasie okręgowej i juniorskiej I Lidze Wojewódzkiej A1 – mówi Maciej Tokarczyk. – Na początku było faktycznie trudno, ale z każdym treningiem poznawaliśmy się na tyle, że poprawiała się organizacja gry i rosła jakość naszych występów.

- Który mecz pana drużyny w minionych 11 kolejkach był najlepszy?

- Po pięciu porażkach wygraliśmy dwa spotkania i trafiliśmy na zespół lidera. GKS GieKSA Katowice na swoim boisku miał z nami trudną przeprawę. Dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie, bo 1:0 było po golu Patryka Fabiana i 2:1 po bramce Wojciecha Kamińskiego, ale rywale wykorzystali nasze błędy i ostatecznie wygrali 4:2. Myślę jednak, że jako całość to był bardzo dobry mecz z obydwu stron.

- Co trzeba poprawić w waszej grze?

- W każdym meczu wychodzimy na boisko żeby wygrać, ale zbyt często zdarzają się nam wahania formy i to w trakcie jednego spotkania. Tak było także w ostatnim naszym, wygranym 3:2 meczu z GKS Tychy. Prowadziliśmy już 3:0. Byliśmy zespołem dłużej utrzymującym się przy piłce, konstruującym akcje, po których wypracowaliśmy sytuacje bramkowe i strzelaliśmy celnie. Ale nagle cos się zacięło i w 8 minut straciliśmy dwa gole. Musimy więc poprawić koncentrację i przez całe 90 minut utrzymywać pełną mobilizację.

- Jaki jest cel pana drużyny?

- Wyszkolić zawodników, którzy trafią do pierwszej drużyny. Wojciech Kamiński już jest w kadrze Waldemara Fornalika, a Bartłomiej Jelonek i Michał Rakowiecki też byli na zajęciach z zespołem z ekstraklasy. Nie zapominamy jednak także o celach zespołowych, bo czy to w klasie okręgowej, czy w I lidze Wojewódzkiej A1 Junior celem drużyny musi być wygranie meczu. Wynik jest ważny, bo zawodniczy muszą brać odpowiedzialność za rezultat. Wspólnie wygrywamy i razem ponosimy porażki, z których wyciągamy wnioski. Takie podejście u nas obowiązuje.