Śląski ZPN

Górnik Wojkowice z passą 11 spotkań bez porażki zapewnił sobie mistrzostwo półmetka

3/11/2018 17:07

Od 18 sierpnia, kiedy to piłkarze Górnika Wojkowice przegrali na wyjeździe 1:2 z AKS Górnik Niwka podopieczni Adama Bały nie zaznali goryczy porażki w walce o ligowe punkty. Efekt? W 14 kolejce zapewnili sobie mistrzostwo półmetka rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa - IV grupa, wygrywając 2:1 wyjazdowy mecz z MKS Siemianowiczanka.


W serialu trwającym już 11 spotkań z rzędu 10 zwycięstwo nie przyszło jednak wojkowiczanom łatwo. W pierwszej połowie potyczki w Siemianowicach Śląskich więcej było twardej, agresywnej walki niż piłkarskiej finezji. Dopiero po przerwie, gdy gospodarze wprowadzili do gry zawodników ofensywnych, to goście... skorzystali z okazji i błyskawicznie skontrowali rywali. W 49 minucie spoitkania Artur Nowak uderzeniem z bliska sfinalizował szybką akcję Górnika i lider cieszył się z prowadzenia.

Ofensywne zapędy zespołu MKS Siemianowiczanka, prowadzonego nominalnie przez Krzysztofa Szybieloka, ale na czas kary nałożonej przez Wydział Dyscypliny zastępowanego przez Ireneusza Krupanka, zostały zwieńczone powodzeniem w 75 minucie. Wtedy to bowiem Rafał Nowak, po dograniu Andrzeja Wleciałowskiego, strzałem z najbliższej odległości doprowadził do wyrównania.

I kiedy zanosiło się na remisowe rozstrzygnięcie strzelcowi wyrównującego gola przydarzyła się niefortunna interwencja po dośrodkowaniu rywali z rzutu rożnego. Zamiast wybić piłkę z zagrożonej strefy główkując w 82 minucie pokonał swojego bramkarza i zapewnił rywalowi zwycięstwo.

- To był mecz na remis - mówi Krzysztof Szybielok. - Gdyby się zakończył podziałem punktów pewnie nikt nie miałby pretensji. Niestety niepotrzebny powrót Rafała Nowaka w nasze pole karne przy rzucie rożnym gości spowodował, że zostaliśmy z pustymi rękami. To, że pierwsza połowa będzie bez historii było wpisane w nasz plan taktyczny. Nastawiliśmy się w niej na walkę, przerywanie akcji rywali nawet kosztem kartek i było ich sporo, ale nasza bramka pozostała niezagrożona. Po przerwie gdy chcieliśmy zaatakować zostaliśmy skontrowani, ale później z minuty na minutę coraz bardziej graliśmy to co sobie założyliśmy w ofensywie i to przyniosło efekt. Ale w końcowym rozrachunku przez swój błąd zostaliśmy pokonani. Rafał, który nie jest ustawiany do gry defensywnej niepotrzebnie wszedł przy rzucie rożnym w nasze pole karne. Nie powinni go tam być...

MKS Siemianowiczanka - Górnik Wojkowice 1:2 (0:0)
0:1 - A. Nowak, 48 min
1:1 - R. Nowak, 75 min
1:2 - R. Nowak, 82 min (samobójcza)
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy).
SIEMIANOWICZANKA: Rybka - Taraszkowski, Twardawa, Szurek, Wleciałowski - Tomczyk (46. R. Nowak), Mierzwa, Ogryzek (59. Walczak), Bobryk (70. Albrecht), Chrobok (46. Musiał) - Mieszczak. Trener Ireneusz KRUPANEK.
GÓRNIK: Surowiec - Wieczorek, Kondzielnik, Rał, Krzykawski - Kawecki, Czerski, M. Szopa, Stępień, I. Szopa - A. Nowak. Trener Adam BAŁA.
Żółte kartki: Mieszczak, Tomczyk, Taraszkowski, Mierzwa, Twardawa - Kondzielnik, Rał.