Śląski ZPN

Trampkarski bój JUW-e Jaroszowice z Golem Bieruń trzymał w napięciu do ostatnich sekund

4/11/2018 13:52

Ostatni mecz w II grupie IV Ligi Okręgowej Trampkarzy C1 Podokręgu Tychy JUW-e Jaroszowice - Gol Bieruń decydował o tym, który z zespołów awansuje do barażu o awans do III ligi. Po 7 kolejkach rundy jesiennej liderujący jaroszowiczanie mieli 3 punkty więcej od bierunian, którzy do zajęcia pierwszego miejsca potrzebowali zwycięstwa. Walczyli ambitnie do ostatniego gwizdka i razem z gospodarzami stworzyli ciekawe, emocjonujące i trzymające w napięciu kibiców-rodziców.


Ostatecznie podopieczni Radosława Roszaka wykorzystali atut swojego boiska i po zwycięstwie 6:5 cieszyli się, że już za tydzień zagrają najważniejszy mecz rundy jesiennej. Stawką spotkania ze zwycięzcą I grupy IV Ligi Okręgowej Trampkarzy C1 Podokręgu Tychy czyli Gromem Świerczyniec będzie bowiem prawo występ w rundzie wiosennej w III lidze.

Na pierwszego gola kibice czekali 10 minut. Wtedy to bowiem Nikiel zaatakował obrońcę gości, odebrał mu piłkę tuż przed polem karnym, a następnie z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Radość z prowadzenia trwała tylko minutę, bo gdy tylko gra przeniosła się na drugą stronę boiska goście wywalczyli rzut rożny, a w podbramkowym zamieszaniu po dośrodkowaniu Walusa najsprytniejszy okazał się Jarczok i wyrównał lokując piłkę pod poprzeczką.

Wynik 1:1 utrzymał się do 24 minuty, ale od tego momentu jaroszowiczanie zaczęli "odjeżdżać" rywalom. Najpierw Świerczyński w tłoku, panującym w polu karnym gości po rzucie rożnym, zdecydował się na strzał z 15 metra i choć był blokowany piłka wylądowała w okienku długiego rogu. Minutę później Nikiel popisał się solową akcją z prawego skrzydła i sfinalizował swój rajd celnym strzałem z bliska. W 30 minucie było już 4:1, bo Czekaj po odebraniu piłki bramkarzowi trafił bez problemu do pustej bramki, ustalając rezultat pierwszej połowy (grano 2x40 minut). Mógł go co prawda podwyższyć Piszczek, bo w 32 minucie wykonywał rzut karny, wywalczony przez Świerczyńskiego, ale strzał kapitana JUW-e obronił kapitan Gola Bugaj.

W przerwie Damian Parusel mocno mobilizował swój zespół do lepszej gry i bieruniane ruszyli od początku drugiej połowy do frontalnego ataku. Błyskawicznie strzelili też gola, po uderzeniu Wilka z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek, a dobitkę z bliska do pustej bramki wykonał Kłeczek. W 45 minucie Walus był bliski strzelenia kontaktowej bramki, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem, gdy już minął Grotta, jego strzał przed linią bramkową zablokował Haśnik.

Niewykorzystana okazja zemściła się w 48 minucie, bo wtedy po strzale Świerczyńskiego do odbitej od słupka piłki doskoczył najszybciej Czekaj i wykonał skuteczną dobitkę z bliska. Miał też idealną okazję na kolejnego gola, po gdy Nikiel w dwójkowej akcji podał mu piłkę, napastnik JUW-e miał przed sobą tylko Bugaja, ale strzelił za wysoko.

To był moment przełomowy, bo natychmiast do szturmu ruszyli bierunianie i choć strzał Walusa w 57 minucie efektownie obronił Grott, wybijając piłkę na rzut rożny, to już po dośrodkowaniu spod chorągiewki Kłeczek oddając strzał z 6 metra trafił piłką w stojącego w polu bramkowym Bartosiewicza, a odbita od niego futbolówka, myląc bramkarza i obrońców wpadła do siatki. Ten gol uskrzydlił bierunian i w 64 minucie Dziędziel po solowej akcji, zakończonej płaskim strzałem z 14 metra w długi róg, zdobył kontaktową bramkę, a w 77 minucie Wilk strzałem z 14 metra trafił tak precyzyjnie, że futbolówka odbijając się od wewnętrznej części słupka znalazła drogę do siatki.

Wynik 5:5 był jeszcze korzystny dla JUW-e, ale gospodarze nie zamierzali bronić remisu tylko przenieśli ciężar gry na drugą stronę boiska, gdzie Nikiel wywalczył rzut karny. Tym razem do piłki ustawionej na wapnie podszedł Kuliberda i mocnym uderzeniem postawił pieczęć na tytule mistrza grupy. Ostatnie ataki gości, także w 3 doliczonych przez sędziego minutach, nic już bowiem nie dały i młodzi jaroszowiczanie mogli zaprezentować taniec radości.

Zdjęcia z meczu można oglądać tutaj.

JUW-e Jaroszowice - Gol Bieruń 6:5 (4:1)
1:0 - Nikiel, 10 min
1:1 - Jarczok, 11 min
2:1 - Świerczyński, 24 min
3:1 - Nikiel, 25 min
4:1 - Czekaj, 30 min
4:2 - Kłeczek, 41 min
5:2 - Czekaj, 48 min
5:3 - Bartosiewicz, 58 min
5:4 - Dziędziel, 64 min
5:5 - Wilk, 77 min
6:5 - Kuliberda, 79 min (karny)
Sędziował Mirosław Gretka (Tychy).
JUW-e: Grott - Konieczny, Żogała, Haśnik, Stolorz - M. Duży, Kuliberda, Spyra - Skitek, Szewczyk, Piszczek oraz Skrobek, Drozdek, Nikiel, Janota, Piekorz, Stolecki, Czekaj, Świerczyński, Nycz. Trener Radosław ROSZAK.
GOL: Bugaj - Bartosiewicz, Buchała, Kłeczek, Dziedzic - Prokop, Jarczok, Wilk, Tomala - Klima, Walus oraz Dziędziel. Trener Damian PARUSEL.