Podopieczni Andrzeja Szłapy, po wygraniu turniejów Preliminary Round i Main Round stają przed najważniejszym egzaminem w swojej dotychczasowej sportowej karierze, bo poprzeczka zawieszona jest na najwyższej wysokości.

- Gdy dowiedzieliśmy się kto będzie pełnił rolę gospodarza w czterech turniejach Elite Round od razu pojawiła się myśl o Barcelonie - mówi Andrzej Szłapa. - Po pierwsze dlatego, że w sierpniowych meczach towarzyskich przegraliśmy 0:11 i 1:7 więc kusiło bardzo, żeby się przekonać, czy to był nasz "wypadek przy pracy", czy też aż tyle dzieli nas od futsalowych zespołów z najwyższej półki. Życzenie się spełniło i będziemy mieli okazję poznać odpowiedź na to pytanie. Ale trzeba mieć świadomość, że w półfinałowym turnieju Futsalowej Ligi Mistrzów każdy rywale jest naprawdę z najwyższej półki i każdy mecz w Barcelonie będzie dla nas sportowym świętem. Najpierw spotkamy się z mistrzem Rosji. Gazprom Jugra Jugorsk to potentat futsalowy, który trzy lata temu wygrał UEFA Futsal Cup i ma w swoim składzie kilku Brazylijczyków. Na tym spotkaniu skupiamy się w pierwszej kolejności i uważam, że nie jesteśmy bez szans. Zresztą każde spotkanie, z tym trzecim, teoretycznie najłatwiejszym, bo z mistrzem Serbii Ekonomacem Kragujevac, będzie dla nas lekcją, a raczej trudnym sprawdzianem. Im trudniejszym tym lepiej, bo chcemy się uczyć, a przecież najwięcej można zyskać ucząc się od najlepszych. Musimy się więc przygotować na walkę o każdy centymetr parkietu, ale nikt nie zabroni nam też marzyć o zajęciu pierwszego miejsca, bo tylko ono daje awans do przyszłorocznego turnieju finałowego z udziałem mistrzów grup.

Mecze w Palau Blaugrana
Czwartek:
18.30:  Gazprom Jugra Jugorsk – Rekord Bielsko-Biała.
21.15: FC Barcelona – KMF Ekonomac Kragujevac.

Piątek:
18.30: KMF Ekonomac Kragujevac – Gazprom Jugra Jugorsk.
21.15: FC Barcelona – Rekord Bielsko-Biała.

Niedziela:
11.00: Rekord Bielsko-Biała – KMF Ekonomac Kragujecac.
13.15: Gazprom Jugra Jugorsk – FC Barcelona.