Jednobramkowa różnica dzieląca obydwie drużyny po ostatniej syrenie to przede wszystkim efekt większej dojrzałości rywali bielszczan na międzynarodowej arenie. Zwycięzcy UEFA Futsal Cup z 2016 roku zaatakowali od pierwszego gwizdka i to oni w 14 sekundzie gry oddali pierwszy niecelny strzał oraz jako pierwsi w 108 sekundzie spotkania zmusili bramkarza rywali do interwencji, a przede wszystkim w 5 minucie wyszli na prowadzenie. Łyskow wykorzystał podanie naturalizowanego Brazylijczyka Caio i pokonał Nawrata. Bramkarz Rekordu skapitulował także po drugim trafieniu reprezentanta Rosji w 8 minucie, kiedy w roli asystenta wystąpił inny as futsalowej sbornej Szajachmietow.

A gdy Kubik zdobył kontaktową bramkę to rywale nie przebierając w środkach faulami przerywali ataki bielszczan i utrzymali jednobramkową przewagę, żeby powiększyć rozmiary prowadzenia 89 sekund po przerwie. Tym razem Szajachmeitow wpisał się na listę strzelców i dopiero gdy po golu Cziszkali w 34 minucie drużyna Temura Alakberowa osiągnęła trzybramkową przewagę pozwoliła sobie na spokojniejszą grę.

Bielszczanie natychmiast wykorzystali to i grając z lotnym bramkarzem atakowali do końca, ale ze strzeleckich prób tylko po uderzeniach Kubika w 36 minucie oraz 13 sekund przed ostatnią syreną piłka znalazła drogę do siatki przeciwników. Na więcej nie wystarczyło czasu i sił. 

Gazprom Jugra Jugorsk – Rekord Bielsko-Biała 4:3 (2:1)
1:0 - Łyskow, 4:07
2:0 - Łyskow, 7:51
2:1 - Kubik, 9:33
3:1 - Szajachmietow, 21:29
4:1 - Cziszkala, 33:17
4:2 - Kubik, 36:00
4:3 - Kubik, 39:47
REKORD: Nawrat – Popławski, Bondar, Budniak, Marek - Kubik, Surmiak, Alex Viana, Biel oraz Dudek, Gąsior, Łasak, Kałuża. Trener Andrzej SZŁAPA.
Żółta kartka Popławski.

W drugim meczu pierwszego dnia turnieju półfinałowego Futsalowej Ligi Mistrzów gospodarze FC Barcelona wygrała 6:1 z serbskim  KMF Ekonomac Kragujevac.

W piątek w Palau Blaugrana o 18.30 zmierzą się: Jugra - Ekonomac, a o 21.15 zagrają: Barca - Rekord.