Śląski ZPN

Prezes KS MOSiR Stal Zabrze Alicja Kempa uratowała klub

10/12/2018 11:19

W najtrudniejszym okresie, w którym wydawało się, ze Stal Zabrze zniknie ze sportowej mapy, na działalność w klubie zdecydowała się Alicja Kempa. Jej właśnie dzieci z Biskupic i Zandki zawdzięczają, że mają swój klub.


- W 2006 roku, kiedy klub miał zostać zamknięty zaangażowałam się w ratowanie Stali, w której grali moi synowie – mówi Alicja Kempa. - Ówczesny zawodnik Adam Duran poprosił mnie żebym tymczasowo została prezesem i tak trwam już prawie 13 lat. Gdy przejmowałam klub mieliśmy 65 zawodników zarejestrowanych w trzech drużynach: seniorów, juniorów i trampkarzy. Żal mi było tych chłopców, dzieciaków z podwórka, z dzielnic Zabrza Zandki i Biskupic więc zaczęłam działać. Dzisiaj mamy około 130 dzieciaków w grupach: orlik E1, trampkarz młodszy C2, młodzik D2, junior młodszy B1 i junior A1 oraz w dwóch drużynach żaków. W sumie mamy więc siedem drużyn, które prowadzą: Kamil Kempa, Darek Teuerle, Krzysztof Tumidajewicz, Łukasz Grzyb i Dawid Kowalik.

- Kim jest pani z zawodu?

- Wykształcenie mam handlowe, ale z zamiłowania pracuję z młodzieżą i od lat osiemdziesiątych jestem portierem w biskupckiej szkole, która poprzednio była gimnazjum, a teraz jest podstawówką. Mamy z nią ścisłą współpracę. Wychodzę z domu o 6.20 i wracam po 20.00. W pracy jestem do 14.00, a później załatwiam sprawy klubowe, biegając po urzędach czy szukając wsparcia dla Stali i trzymając rękę na pulsie spraw naszego klubu. Zabrzańskie dzieci są wspaniałe tylko trzeba się nimi zająć. Tak się moje życie ułożyło, że obaj moi synowie grali w tym klubie, a że sama ich wychowywałam to… miałam ich w klubie pod ręką. Młodszy z nich, czyli 29-letni już Mateusz założył rodzinę, a ponieważ z powodu kontuzji zrezygnował z piłki to wykształcił się i działa w branży handlowej. Natomiast starszy od niego o 4 lata Kamil poszedł sportowym szlakiem i pomaga mi w klubie i jest wszystkim: trenerem, organizatorem, działaczem, bo pełni funkcję wiceprezesa do spraw sportowych i księgowego.

- Jak sobie radzicie?

- Dzięki hojności Urzędu Miasta i współpracy z MOSiR-em ogarniamy to wszystko choć trudności nie brakuje. Największy problem mamy z zimowymi treningami w hali. Za wszystko musimy płacić, ale to jest normalne w dzisiejszych czasach więc łączymy grupy na treningach i cieszymy się, że mimo tych kłopotów wychowujemy kolejnych zawodników. Nasi wychowankowie przechodzą do wyższych lig, czy trafiają do Górnika. Naszych trzech młodych piłkarzy zostało na przykład powołanych do kadry podokręgu na najbliższy turniej, w którym zagra też nasz wychowanek ale już jako zawodnik Górnika. Kolejna dwójka jest już po testach i także pójdzie do innego klubu. To mnie cieszy, że widzę jak te dzieci rosną i rozwijają się, a największą przyjemność mam gdy nasi wychowankowie przyprowadzają do klubu swoje dzieci.

- Kto jest piłkarską wizytówką Stali z czasów pani prezesury?

- Tymoteusz Tankowski z rocznika 1995 doszedł do III ligi, w której grał w rezerwach Górnika Zabrze. Jakub Krysiak z rocznika 2002 też trafił do Górnika i występuje już w I Lidze Wojewódzkiej A1 Junior, a Krzysztof Kamiński z rocznika 2001 jest bramkarzem drużyny z Centralnej Ligi Juniorów. Mam też satysfakcję, że na przykład Michał Sałek, z rocznika 1985 nadal gra w piłkę, bo spotkałam go ostatnio na gali podsumowującej 2018 rok w naszym podokręgu i cieszę się, że dla takich ludzi właśnie uratowałam ten klub. Niech się spełniają, niech mają zajęcie i cieszą się piłką nożną.

- Jaki cel stawia pani przed swoim klubem?

- Jesteśmy klubem, w którym wychowujemy. Interesujemy się tym co dzieci robią także w szkole i poza lekcjami. Odciągamy od używek. Pomagamy się rozwijać i to jest nasz cel. Chcemy, żeby nasi wychowankowie wyrośli na wspaniałych ludzi.

- Czy chcecie reaktywować drużynę seniorów?

- Choć  chłopcy zajęli 7 miejsce w klasie A w sezonie 2016/2017, musieliśmy wycofać drużynę z rozgrywek, bo zawodnicy wyemigrowali za pracą i zespół się rozpadł. Dlatego teraz koncentrujemy się na pracy z dziećmi i młodzieżą, która u nas dorasta i trafia do innych klubów.        

- Myśli pani czasem o przekazaniu prezesowskich sterów?

- Powiem szczerze, że chciałabym ten stołek przekazać komuś innemu, ale nie ma chętnego więc przez zasiedzenie jestem prezesem i powiedziałam, że dopóki mi sił starczy to będę działać. Sił dodają mi wspaniałe dzieci i ich rodzice, którzy są oddani klubowi i chętnie pomagają. Efektem tej naszej współpracy są turnieje. Mikołajkowy turniej, który zorganizowaliśmy w sobotę i niedzielę był jubileuszowy, bo dziesiąty. Oprócz tego organizujemy także turniej „STALOK”. Dzięki dotacjom Urzędu Miasta zapraszamy po około 450 dzieci i fundujemy im znakomitą sportową zabawę.

Dodajmy, że w niedzielnej części X Turnieju Mikołajkowego, który w sumie zgromadził na starcie 424 zawodników grających w 33 drużynach najlepsi okazali się:

w kategorii junior młodszy (2002 i młodsi) - drużyna MSPN Górnik Zabrze, a indywidualne wyróżnienia otrzymali: najlepszy bramkarz Marcin Ligendza (SMS Ruda śląska), najlepszy zawodnik Jakub Grychtoł (MSPN Górnik) i najlepszy strzelec Denis Socha (Concordia Knurów),

w kategorii trampkarz młodszy (2005 i młodsi) - drużyna SMS Ruda Śląska, a indywidualne wyróżnienia otrzymali: najlepszy zawodnik Michał Jendrusiński (SMS Ruda śląska), najlepszy bramkarz Dariusz Kozak (Concordia Knurów) i najlepszy strzelec Bartosz Kamiński (Concordia Knurów),

w kategorii żaki (2011 i młodsi) - drużyna SMS Ruda Śląska oraz Kamil Frąckowiak (SMS Ruda śląska), Mateusz Rozumek (APN Knurów), Liliana Margiecok (Gwiazda Ruda Śląska), Filip Pojasek (Polonia Łaziska Górne), Wojciech Cioch (MOSiR Stal Zabrze), Igor Korzeniewski (Śląsk Świętochłowice), Paweł Gluch (Asy Zabrze) i Mikołaj Rokosa (Football Academy Zabrze).