Śląski ZPN

Tadeusz Huciński był gwiazdą drugiego dnia Kongresu Szkoleniowego Katowice 2018

15/12/2018 22:35

Blisko 300 trenerów uczestniczyło w drugim dniu, zorganizowanego przez Śląski Związek Piłki Nożnej Kongresu Szkoleniowego dla Trenerów Piłki Nożnej Katowice 2018.


 

Tym razem w wypełnionej po brzegi auli katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego tematem przewodnim wykładów była sfera mentalna. Jako pierwsza, na porannej sesji, głos zabrała Ewa Stellmach jak na coacha sportowców przystało stwierdziła: "Myślisz - Mówisz - Masz, czyli najważniejsza jest głowa". Następnie z tematem: "Mentalne aspekty kształtowania siły i mocy mięśniowej na przykładzie piłki nożnej" do słuchaczy wyszedł Artur Gołaś - kierownik Zakładu Teorii Sportu AWF Katowice.

Ale to była tylko "przygrywka" do tego co zaczęło się w samo południe. - Znaliśmy Tadeusza Hucińskiego z internetu - mówi jeden z uczestników kursu Grzegorz Sikora, prowadzący reprezentację Śląskiego Związku Piłki Nożnej U13. - Jego wykłady krążą w sieci i są dla trenerów niezwykłą inspiracją. Ale spotkanie na żywo z "oceanem wiadomości i doświadczeń" to było coś jeszcze bardziej wyjątkowego. Nie umniejszając innym wykładowcą, mógłbym go słuchać cały dzień. Nie przekazał co prawda wiedzy typowo trenerskiej, ale na swoim przykładzie podpowiedział na czym tak naprawdę polega zarządzanie zespołem i jak motywować, żeby nie hamować rozwoju młodego zawodnika. Kiedy powiedział, że dziecka nie należy chwalić za dobrze wykonane ćwiczenie w pierwszym momencie wywołał zdziwienie, a może nawet reakcję sprzeciwu. Kiedy jednak wyjaśnił, że w chwili gdy trener powie dziecku "świetnie to zrobiłeś", to postawi jednocześnie "sufit" i zamknie kreatywność młodego człowieka, trudno się było z nim nie zgodzić.

Wśród słuchaczy nie zabrakło także doświadczonych szkoleniowców, że wymienimy tylko Artura Skowronka, prowadzącego zajmującą trzecie miejsce w I lidze Stal Mielec, a wcześniej pracującego w: Wigrach Suwałki, Olimpii Grudziądz, GKS Katowice, Widzew Łódź, Polonię Bytom, Pogoń Szczecin i Ruch Radzionków, z którego wsiadł na "trenerską karuzelę".

- Ktoś może zapytać: co trener koszykówki ma do powiedzenia szkoleniowcom piłki nożnej - powiedział Tadeusz Huciński, który prowadził reprezentację Polski seniorek na mistrzostwach Europy w 1991 roku (6 miejsce) i 1993 roku (5 miejsce) oraz na mistrzostwach świata w 1994 roku (13 miejsce), a w 1993 roku z reprezentacją juniorek sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata oraz był rektorem AWFiS w Gdańsku. - W kwestiach techniki nic, ale w wielu innych sprawach możemy wymieniać doświadczenia, bo jesteśmy wszyscy razem obywatelami tego samego świata gier zespołowych. Z tym, że to o czym ja już mówiłem od kilkunastu lat nagle teraz w ustach naukowców z USA i Izraela staje się "rewolucją" myśli szkoleniowej. A twierdziłem, że to nie trener szkoli dziecko, tylko dziecko szkoli dziecko. Trener ma ustalić mikrocykl, makrocykl, plan zajęć i zabierać głos... po treningu, podpowiadając nad czym trzeba pracować. Na zajęciach dziecko ma się rozwijać pokonując bariery, które widzi trener, ale dziecko nie wie, że to są bariery i szuka swoich sposobów. Jeżeli trener powie młodemu zawodnikowi: "świetnie to zrobiłeś" to zamknie kreatywność zawodnika. A dopóki tego nie powie zawodnik będzie szukał rozwiązań, o których trener nie ma pojęcia. Jako trener reprezentacji Polski juniorek miałem taki przypadek. Doszliśmy do strefy medalowej mistrzostw świata i dzień przed meczem z Chinkami, które według mojej oceny były nie do pokonania, poprosiłem do siebie radę drużyny i powiedziałem, że czekam na propozycje jak mamy ten mecz rozegrać taktycznie. Dziewczyny przygotowały swój plan, a co najważniejsze wykonały go na parkiecie. W końcówce drugiej kwarty jak rzuciły się na rywalki pressingiem to odskoczyły na kilkanaście punktów i z tą przewagą zeszły na przerwę. Co wtedy zrobiłem? Zabroniłem asystentom wchodzić do szatni i sam też nie wszedłem. One bez sufitu, który ja bym im narzucił swoją oceną siły rywalek oraz ich słabości, sięgnęły po medal.

To tylko fragment wykładu, którego temat "Komunikacja na linii Trener - Zawodnik - Rodzic" Tadeuszowi Hucińskiemu pomagał rozwijać współpracownik Tomasz Wilczewski. A na koniec Rafał Kubów wrócił na piłkarskie poletko. Mental coach pracujący w sztabie szkoleniowym Legii Warszawa oraz reprezentacji Polski U18 i U19 opowiedział o "Inteligencji emocjonalnej  - kluczowej kompetencji trenera piłki nożnej" i zamknął drugi dzień kongresu, a jednocześnie rozpoczął etap ożywionych dyskusji, które mają prowadzić do rozwoju szkoleniowców.

W niedzielę dzień trzeci - podsumowujący dla 1000 uczestników, bo... tylko tylu pomieści aula im. Krystyny Bochenek ma Placu Sejmu Śląskiego.