Śląski ZPN

Na futsalowych 20-latków z Rekordu nie było mocnych

16/12/2018 21:16

Jak na faworyta przystało obrońca tytułu mistrza Polski w futsalowych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski U20, czyli Rekord Bielsko-Biała sięgnął po złoto.


W hali MOSiR w Bochni podopieczni Piotra Szymury i Piotra Jaroszka rozkręcali się co prawda powoli, bo w piątkowo-sobotniej fazie grupowej wygrali 4:0 z Futsalem Piła, 3:2 z Gredarem Futsal Brzeg i zremisowali 2:2 z AZS UG Gdańsk. Ale w fazie pucharowej w niedzielnych meczach zaaplikowali rywalom w sumie 21 bramek nie tracąc żadnej! W ćwierćfinale bielszczanie wygrali 5:0 z GKS Futsal Nowiny. W półfinale pokonali 8:0 BSF Bochnia i w finale powtórzyli rezultat 8:0 deklasując pretendenta do mistrzostwa TAF Toruń.

Już w 140 sekundzie Alex Viana płaskim strzałem z dystansu otworzył listę strzelców. W 5 minucie po faulu bramkarza torunian na Łasaku Surmiak pewnie wykonał rzut karny. W 7 minucie będący bez opieki rywali Wyroba, po zagraniu Madzi, zamknął akcję celnym strzałem z bliska, a 41 sekund przed przerwą - grano 2x12 minut - Cichy uderzeniem z dystansu po parkiecie posłał piłkę w róg bramki rywali.
Wynik 4:0 nie zaspokoił apetytów bielszczan i ich kibiców, którzy głośnym dopingiem "gramy do końca, hej Rekord, gramy do końca" zachęcali mistrzów do podkręcenie tempo. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo 89 sekund po wznowieniu gry Cichy zagrał do Hilbrychta, który dopełnił formalności trafiając z metra do pustej bramki. W 15 minucie najlepszy strzelec turnieju też uderzał z bliska, ale 10 trafienie zaliczył, mając przed sobą bramkarza, którego pokonał trafiając w krótki róg. Choć przy stanie 6:0 trener Szymura zdecydował się na grę wszystkimi dublerami przewaga nie malała tylko nadal rosła. W 18 minucie Surmiak po rozegranym rzucie rożnym i strzale z dystansu pokonał golkipera rywali przy pomocy rykoszetu, a w 21 minucie Biel uderzeniem z dystansu ustalił rezultat.

Najefektowniejszą akcję mecz w ostatnich sekundach gry przeprowadził jednak Surmiak. Jak slalomowe tyczki mijał wszystkich rywali, którzy stanęli na jego drodze, ale gdy miał już przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Także Alex Viana wcześniej ustrzelił obramowanie bramki co wydatnie dowodzi, że wynik mógł być jeszcze wyższy.

Jednak nikt z ekipy Rekordu nie narzekał po ostatnim gwizdku sędziów tylko wszyscy zawodnicy tworzący drużynę, czyli bramkarze Kałuża i Iwanek oraz zawodnicy z pola: Gąsior, Alex Viana, Surmiak, Hilbrycht, Wyroba, Łasak, Cichy, Madzia, Obracaj, Stawicki, Biela i Groń wykonali na parkiecie taniec radości. Uwieńczył on zdobycie trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski U20 futsalistów Rekordu oraz drugi już w tym sezonie - po zwycięstwie dziewcząt U18 - tytuł dla "fabryki złota spod Szyndzielni".

Dodajmy jeszcze, że z trójki reprezentantów Śląskiego ZPN Gwiazda Ruda Śląska odpadła w fazie grupowej, choć w 3 meczach zdobyła 6 punktów! Tyle samo miały także TAF Toruń i GKS Futsal Nowiny, ale te drużyny w "małej tabelce" miały lepszy bilans bramkowy. Blisko medalu był natomiast GKS Tychy. Drużyna Michała Słoniny i Marka Kołodziejczyka także w fazie grupowej zdobyła w 3 meczach 6 punktów, tak samo jak BSF Bochnia oraz AZS UEK Kraków, ale gol Piotra Pytla w ostatnim sobotnim meczu z gospodarzami turnieju dał tyszanom zwycięstwo 1:0 oraz zagwarantował awans do fazy pucharowej. W niej po remisie 1:1 w ćwierćfinale z AZS UMCS Lublin tyszanie lepiej wykonywali rzuty karne wygrywając 2:1, ale w półfinale po remisie 2:2 z TAF Toruń przegrali w karnych 2:3. W meczu o brąz zespołowi BSF Bochnia udał się rewanż za porażkę w grupie, a GKS Tychy, grający w składzie: Bała, Banaszczyk, Biernat, Bronkowski, Dwórznik, Jakubczyk, Kamiński, Krzyżowski, Lisiński, Maziarz, Michalski, Pipia, Pytel i Skiba, zakończył turniej na czwartym miejscu.