Śląski ZPN

Historyczne zwycięstwo sędziów z Podokręgu Katowice

5/01/2019 22:52

Choć Mistrzostwa Śląska Sędziów mają już 25-letnią tradycję, a reprezentacja arbitrów Podokręgu Katowice wygrała w tym turnieju 12 raz, to jednak możemy powiedzieć, że zwycięstwo zespołu prowadzonego przez Marcina Lisa na parkiecie hali w Węgierskiej Górce przejdzie do historii.


- Obroniliśmy tytuł w wielkim stylu - mówi trener katowickiej ekipy, a zarazem od października przewodniczący Kolegium Sędziów Podokręgu Katowice Marcin Lis. - Jako pierwszy zespół w kronikach Mistrzostw Śląska Sędziów wygraliśmy wszystkie mecze i nie straciliśmy ani jednej bramki!

Drogę do mistrzostwa, o którym marzyło 12 drużyn, piłkarze reprezentacji Kolegium Sędziów Podokręgu Katowice zaczęli od skromnego 1:0 z żywczanami. Gospodarze turnieju na parkiecie hali w Węgierskiej Górce okazali się wyjątkowo gościnni i zadowolili się ostatnim miejscem. Dopilnowali jednak organizacyjnie wszystkiego i po sprawnie przeprowadzonych zawodach Dawid Bukowczan wraz z kolegami odbierał zasłużone gratulacje za perfekcyjnie przygotowaną imprezę.

Ale wróćmy do mistrzów, którzy w swoim drugim spotkaniu także 1:0 pokonali kolegów po gwizdku z Podokręgu Rybnik, a na koniec rywalizacji grupowej wygrali 3:0 z bytomianami.

W fazie pucharowej, rozpoczynającej się do ćwierćfinałów, katowiczanie najpierw wygrali 1:0 z częstochowianami. Następnie dali pokaz w półfinale, wygrywając 3:0 z tyszanami. A w finale trzymali widzów w napięciu do ostatniej minuty. Wreszcie 18 sekund przed ostatnimi gwizdkami duetu Piotr Lasyk - Tomasz Wajda, wyprowadzili zabójczą kontrę i potwierdzili swoją przewagę nad rywalami z Podokręgu Sosnowiec.

- To był na pewno najważniejszy moment turnieju - dodaje Marcin Lis. - Szczególnie początek akcji, bo Radek Szpiech i Maciek Radziejwski nie dali się zatrzymać, choć byli łapani i faulowani. Wyrwali się rywalom i wreszcie na koniec Radek skutecznie sfinalizował kontrę. Wcześniej też mieliśmy kilka szans, ale Adrian Sopniewski nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a Marcin Giziński trafił w słupek. Najtrudniejszy mecz mieliśmy jednak w półfinale, a wynik 3:0 jest mylący. Po strzeleniu gola w 3 minucie, kiedy to Adrian Sopniewski posłał piłkę do siatki tyszan, musieliśmy się obawiać akcji rywali grających z bramkarzem odważnie włączającym się do akcji ofensywnych. Dopiero w ostatniej minucie, po akcjach Adriana Sopniewskiego i strzałach Radosława Szpiecha oraz najlepszego strzelca turnieju Dawida Cieśloka dwa razy ulokowaliśmy piłkę w pustej bramce, pieczętując awans do finału.

Marcin Lis ma więc podwójny powód do radości i jako trener i jako przewodniczący.

- Powiem od razu, że trenerem jestem "samozwańczym" - wyjaśnia Marcin Lis. - Byłem zawodnikiem, a później jako sędzia też bacznie przyglądałem się szkoleniowcom podczas prowadzonych zawodów. Uznałem, że mając takich znakomitych zawodników do dyspozycji wystarczy ich tylko dopasować umiejętnościami i charakterem. Taka jest moja trenerska tajemnica. A jeżeli chodzi o rolę przewodniczącego Kolegium Sędziów Podokręgu Katowice to... moje zadanie dopiero się zaczyna. Mamy sędziów szczebla centralnego i z tego się możemy cieszyć, ale mnie martwi to, że nie mamy III-ligowców. Za cel stawiam więc sobie uzupełnienie tego szczebla pośredniego, a kandydatów mamy.
Dodajmy, że najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany Marcin Kwiecień, z wicemistrzowskiej reprezentacji Kolegium Sędziów Podokręgu Sosnowiec, która... grała w kratkę. W grupie po remisie 0:0 z bielszczanami i zwycięstwie 1:0 z tyszanami, przegrała 1:3 z raciborzanami. W ćwierćfinale po bezbramkowym meczu z częstochowianami potrzeba było aż 6 serii rzutów karnych, żeby po strzale rywala w poprzeczkę zespół Andrzeja Żelaznego wygrał 5:4 i wszedł do półfinału. W nim czekał rozbity kadrowo zespół skoczowian, który w końcówce nie był w stanie zatrzymać Mariusza Kusaka, trafiającego dwukrotnie.

To samo można powiedzieć o skoczowianach w meczu o 3 miejsce, które przypadło w udziale tyszanom. Trafienia: Pawła Myszora, Mateusza Koniecznego w okresie przewagi po żółtej kartce, Radosława Rakowskiego i Pawła Dziopaka, który z pomocą rykoszetu ustalił wynik na 4:0, zapewniły drużynie Piotra Bieleckiego brązowe medale. Możne je potraktować w kategoriach niespodzianki, zwłaszcza po wynikach fazy grupowej. Reprezentacja Kolegium Sędziów Podokręgu Tychy przegrała bowiem na starcie z raciborzanami 1:3 i z sosnowiczanami 0:1, a wygrana 2:1 z bielszczanami pozwoliła im wejść do fazy pucharowej z trzeciego miejsca w grupie. W ćwierćfinale tyszanie pokonali jednak zabrzan 2:0 po emocjonującym meczu. Dopiero w ostatniej minucie Paweł Dziopak po podaniu Damiana Monia oraz chwilę później bramkarz Łukasz Kruk, 12 sekund przed końcem meczu strzelając przez całe boisko do pustej bramki rywali, otworzyli drogę na podium. Ten strzał zapewnił też golkiperowi tyskiej drużyny miano najlepszego bramkarza zawodów, a jego kolega po fachu Adam Wąsała z Podokręgu Lubliniec został uhonorowany przez prezesa Podokręgu Żywiec Dariusza Mrowca, nagrodą dla najstarszego uczestnika turnieju. Bo choć wyniki były ważne, ale najistotniejsza była integracja sędziowskiego środowiska. Podkreślali to podczas ceremonii dekorowania uczestników turnieju przez przewodniczącego Kolegium Sędziów Śląskiego ZPN Tomasza Ruska w obecności członka Centralnej Komisji Szkoleniowej Kolegium Sędziów PZPN Marcina Szulca zarówno wręczający jak i odbierający nagrody, a także kibicujący swoim reprezentacjom walczącym o medale prezesi podokręgów: Stefan Mleczko, Józef Grząba, Piotr Swoboda i Bogusław Walica.

Zdjęcia z turnieju można oglądać TUTAJ.

A oto końcowa kolejność XXV Mistrzostw Śląska Sędziów im. Edwarda Konopki w Węgierskiej Górce:
1. Katowice, 2. Sosnowiec, 3. Tychy, 4. Skoczów. Na ćwierćfinałach udział zakończyli: Zabrze, Racibórz, Częstochowa, Rybnik. W fazie grupowej odpadli: Bytom, Lubliniec, Bielsko-Biała, Żywiec.

Złote medale zdobyli: Jarosław Krysiak, Marcin Giziński, Marek Kofin, Radosław Szpiech, Dawid Cieślok, Tomasz Szołtysek, Adrian Sopniewski, Maciej Radziejewski, Damian Rokosz, Bartosz Wróblewski. Trener Marcin Lis. Kierownik drużyny Marek Walkiewicz.

Srebrne medale zdobyli: Paweł Jurga, Artur Grzelec, Cezary Chlebowski, Michał Ficiński, Mariusz Kusak, Marcin Kwiecień, Krzysztof Machnik, Zbigniew Molenda, Michał Pawliczak, Dariusz Wrona. Trener Andrzej Żelazny. Kierownik drużyny Krzysztof Bąbik.

Brązowe medale zdobyli: Łukasz Kruk, Jakub Borkowski, Paweł Dziopak, Rafał Kalinowski, Mateusz Konieczny, Paweł Łukaszczyk, Damian Moń, Paweł Myszor, Radosław Rakowski. Trener Piotr Bielecki. Kierownik drużyny Tomasz Kuźniarz.

Więcej zdjęć można oglądać  TUTAJ.