Śląski ZPN

Reprezentacja Śląskiego ZPN U13 zdobyła Puchar Przewodniczącej Rady Miasta Zabrze

3/02/2019 17:46

O zdobyciu przez reprezentację Śląskiego Związku Piłki Nożnej U13 Pucharu Przewodniczącej Rady Miasta Zabrze zadecydowały rzuty karne.


Wybrańcy Grzegorza Sikory, Tomasza Fijaka i Mariusza Stiebela po 25 minutach finałowego spotkania z reprezentacją Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej odnotowali trzeci z rzędu bezbramkowy remis. O wyłonieniu zwycięzcy musiały zadecydować więc strzały z "wapna".

Zanim jednak przejdziemy do ich opisu, warto zaznaczyć, że z przebiegu gry bliżej wygranej była nasza drużyna. W 5 minucie Aleksander Tobolik w podbramkowym tłoku zdołał oddać strzał, ale uderzył za lekko, żeby zdobyć bramkę. Dobrą sytuację strzelecką miał także w 21 minucie Tymoteusz Wilk, ale jego strzał, oddany z lewej strony pola karnego, obronił golkiper rywali, a szarża Wiktora Synowca w 24 minucie zakończyła się niecelnym uderzeniem. Przeciwnicy nie wypracowali natomiast żadnej groźnej sytuacji pod bramką Mateusza Jaskuły, który dopiero w pierwszej serii rzutów karnych zmuszony został do interwencji. Popisał się udaną obroną, ale Szymon Jarek, który jako pierwszy podszedł do piłki ustawionej na "wapnie", przestrzelił i na tablicy wyników nadal było 0:0.

W drugiej serii zarówno zawodnik z Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, jak i Wiktor Synowiec pewnie ulokowali futbolówkę w siatce, a gdy w trzeciej serii Mateusz Jaskuła wyszedł zwycięsko z pojedynku z przeciwnikiem Aleksander Tobolik stanął przed szansą zamknięcia rywalizacji. Napastnik reprezentacji Śląskiego ZPN udźwignął ciężar odpowiedzialności i okazał się skutecznym egzekutorem, ustalając wynik rywalizacji w rzutach karnych na 2:1.

Dodajmy jeszcze, że także w meczu o trzecie miejsce reprezentacja Podokręgu Zabrze po remisem 0:0 zakończonym meczu wygrała w rzutach karnych 2:1 z reprezentacją Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Tytus Królicki obronił dwa rzuty karne, a trafienia Szymona Przydatka i Bartłomieja Orlikowskiego zadecydowały, że zespół prowadzony przez Krzysztofa Orzeszka i Krzysztofa Nieradzika zajął miejsce na najniższym stopniu podium.

Podczas ceremonii wręczania nagród przez patrona turnieju Łucję Chrząstek-Bar oraz przedstawicieli władz miejskich i gospodarza rozgrywek MOSiR Zabrze, a także wiceprezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej i zarazem prezesa Podokręgu Zabrze Jarosława Brysia, nie zabrakło także indywidualnych wyróżnień. Miano najlepszego bramkarza przyznano bohaterowi finałowych karnych Mateuszowi Jaskule, a tytuł najlepszego zawodnika otrzymał Jan Cieślar z reprezentacji Podokręgu Zabrze.

- Podsumowując grę w finale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo - mówi Tomasz Fijak. - Wypracowaliśmy kilka fajnych sytuacji, których nie udał się nam zamienić na gole. Fajnie więc, że w karnych dopięliśmy swego. W sobotę tak się złożyło, że mecze, w których remisowaliśmy 0:0 bronił Mateusz Mędrala i on także po tamtych meczach zostawał między słupkami na rzuty karne. Wygraliśmy nimi zarówno z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej jak i z Dolnośląskim Związkiem Piłki Nożnej więc gdy przyszło do rzutów karnych po finale dyskutowaliśmy o tym czy nie dokonać roszady w bramce. Uznaliśmy jednak, że skoro Mateusz Jaskuła bronił w meczu finałowym to on także powinien pozostać na posterunku podczas ostatecznej rozgrywki. Okazało się, że to była słuszna decyzja. Na pewno więc obaj nasi bramkarze zasłużyli swoją grą w tym turnieju na pochwały, ale przede wszystkim pochwalić trzeba cały zespół za grę obronną. Zaangażowanie i praca wykonana na boisku przez wszystkich były fundamentem naszego sukcesu. A trzeba też dodać, że mieliśmy swoje problemy kadrowe, bo po sobotnich meczach grupowych trójka zawodników wyjechała na Zimową Akademię Młodych Orłów, a jeszcze Oskar Gierczak nabawił się kontuzji i choć był z nami do końca turnieju to w finale nie mógł już zagrać. Powołani dodatkowo Tymek Wilk i Filip Lachendro szybko wkomponowali się w zespół i też dołożyli swoją cegiełkę. Możemy więc powiedzieć, że mamy w naszym regionie szeroką kadrę i jest kim zastąpić tych, którzy akurat, z różnych powodów, wypadają z gry. Jedynym mankamentem w naszej grze w tym turnieju był brak skuteczności, bo stworzyliśmy dużo sytuacji bramkowych, a trzy mecze kończyliśmy się bez trafienia. Brakuje zawodnika, który postawiłby kropkę nad "i", finalizując nasze akcje. Mam nadzieję, że takiego znajdziemy, bo proces selekcji ciągle trwa, ale jednocześnie cieszymy się z tego, że wypracowujemy sytuacje, bo jak są sytuacje to bramki też będą. Mam nadzieję, że przekonamy się o tym już niebawem, bo na początku marca mamy dwa sparingi z Dolnośląskim Związkiem Piłki Nożnej. W nich, a później na krótkim zgrupowaniu, sformujemy ostateczny skład reprezentacji, która wiosną będzie walczyć o awans do finałów Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich U13.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

Śląski Związek Piłki Nożnej U13 - Wielkopolski Związek Piłki Nożnej U13 0:0 w karnych 2:1
ŚlZPN: Jaskuła - Gołąbek, Sobek, Podwapiński - Jarek, Figura, Żak, Synowiec - Tobolik oraz Lachendro, Wilk. Trenerzy Grzegorz SIKORA, Tomasz FIJAK, Mariusz STIEBEL.