Śląski ZPN

Ruch Radzionków już niebawem będzie miał swoje boisko

8/02/2019 23:27

Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula wraz z prezesem Podokręgu Bytom Tomaszem Wyszyńskim odwiedzili nowy piłkarski obiekt w Radzionkowie, który będzie służył zarówno uczniom Szkoły Mistrzostwa Sportowego Radzionków jak i III-ligowej drużynie "Cidrów".


W imieniu władz SMS gości przywitali Mirosław Smyła, Henryk Sobala i Marcin Paździor. Urząd Miejski reprezentował Dariusz Szopa, a w roli przedstawicieli nowych użytkowników obiektu przy ulicy Knosały wystąpili prezes Ruchu Radzionków Marcin Wąsiak i dyrektor Wojciech Cieszyński, ciesząc się, że już niebawem bezdomna III-ligowa drużyna będzie miała swój stadion.

- Taka wizyta była dla nas czymś wyjątkowym - mówi Henryk Sobala. - O tym, że prezes Henryk Kula czuł się u nas dobrze świadczy fakt, że spędził z nami na rzeczowej rozmowie prawie dwie godziny. Był więc czas, żeby pokazać co zrobiliśmy, a mamy się czym pochwalić. Półtora roku temu powstała Szkoła Mistrzostwa Sportowego Radzionków. Mamy w niej dwa profile, bo co prawda w pierwszym roku szkolnym ruszyliśmy tylko z piłką nożną, ale od początku tego roku szkolnego mamy także siatkówkę dziewcząt. Mamy klasy szkoły podstawowej od czwartej do ósmej oraz pierwszą klasę liceum, które ruszyło. Uczy się u nas w tej chwili 110 uczniów. A docelowo będziemy mieli w szkole podstawowej klasy od czwartej do ósmej i w liceum klasy od pierwszej do czwartej, czyli liczymy, że chodzić będzie do nas w sumie około 200 piłkarzy, piłkarek i siatkarek.

SMS Radzionków formalnie nie jest związany z UKS Ruch Radzionków i KS Ruch Radzionków, ale trudno się oprzeć, że należy do radzionkowskiej rodziny piłkarskiej.

- UKS zaczyna pracę z najmłodszymi i szkoli dzieci, wybierając talenty - dodaje Henryk Sobala. - My w szkole pracujemy z wybranymi już zawodnikami, a od nas mogą trafić do pierwszej drużyny, bo to jest nasz podstawowy cel. Tym bardziej, że to są dzieci oraz młodzież z tego terenu i utożsamia się z tym klubem. Są jednak także wybitne jednostki i mieliśmy już okazję transferować zawodnika do Legii Warszawa. Półtora toku temu poszedł do niej Tomek Mazur, który grał w reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, który jest tym łatwiejszy, że jego starszy brat gra u nas więc na bieżąco mamy meldunki o tym co słychać u Tomka, bo to cały czas "nasz chłopak".

Dla prezesa Ruchu Radzionków wizyta Henryka Kuli na radzionkowskim nowym obiekcie, którego wymiary 100x64 metry, oświetlenie 500 luxów i liczba 532 miejsc siedzących pozwalają na grę w III lidze "u siebie", miała bardziej roboczy charakter.

- Zaprosiłem prezesa Kulę, żeby zobaczył obiekt, który my będziemy użytkować - wyjaśnia Marcin Wąsiak. - SMS jest jego zarządcą, ale my wreszcie będziemy mogli powiedzieć, że gramy u siebie. Tym bardziej, że zawodnicy, którzy chodzą do SMS Radzionków w rozgrywkach młodzieżowych grają jako UKS Ruch Radzionków, z którego bezpośrednio trafiają do nas. Mamy bowiem umowę, że ten najstarszy rocznik przechodzi do KS Ruch. I to nie jest tylko formalny zapis, ale to jest rzeczywistość, o czym świadczy fakt, że trzech uczniów SMS i zawodników UKS Ruch trenuje na stałe z naszą pierwszą kadrą. Są to chłopcy z rocznika 2002: Michał Szromek, Szymon Turczyn i Rafał Deptała. Najważniejsze dla nas i właśnie to chcieliśmy pokazać prezesowi Kuli jest boisko. Lada dzień zostanie ono już oddane do użytku. Tu właśnie będziemy rozgrywać swoje mecze jako gospodarze. Oczywiście liczę, że ten stadion to nie jest jednak nasz obiekt docelowy. Na ten moment spełnia wymogi III ligi i to nam na ten moment musi wystarczyć. Nie jest to jednak stadion naszych marzeń. A są plany powstania większego obiektu z większą liczbą boisk i wierzę, że w ciągu najbliższych pięciu lat te zamierzenia zostaną zrealizowane.

Nie samym stadionem żyją jednak włodarze Ruchu Radzionków o czym świadczyły także ich plany przedstawione w rozmowie z Henrykiem Kulą.

- Pamiętamy, że w tym roku mamy 100-lecie klubu i chcemy zorganizować fajne obchody tej okrągłej rocznicy, kulminację sportowego święta planując na 18 sierpnia, czyli dokładnie 4 dni po urodzinach - dodaje Marcin Wąsiak. - A uroczystą galę planujemy na październik. Taki jubileusz jest tylko raz na 100 lat więc następnego możemy nie dożyć. Chcemy więc zachować w nim status III-ligowca, nie martwić się sytuacją w tabeli tylko spokojnie wprowadzać młodzież do i tak młodej drużyny, w której nie ma dzisiaj ani jednego zawodnika powyżej 30 lat. A mówiąc o marzeniach... powtórzę to co wymieniłem jako cele. Cele są marzeniami i marzenia stają się celami, bo staramy się stąpać twardo po ziemi. Rok 2019 jest ostatnim rokiem restrukturyzacji naszego zadłużenia. Podjęliśmy się tego zadania w 2012 roku i chcemy to doprowadzić do końca, a później już bez tego balastu nadal się rozwijać. O tym też rozmawialiśmy z prezesem Kulą, a przy okazji porozmawialiśmy o problemach piłki młodzieżowej, znajdując wspólny język i wiele ważnych tematów, które spowodowały, że nasze spotkanie przedłużyło się o ponad godzinę. Jesteśmy z tego spotkania bardzo zadowoleni.