Podopieczni Tomasza Fijaka w fazie grupowej turnieju o Puchar Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej rywalizować będą z rówieśnikami z: BKS Lublin, KS Wisełka Bydgoszcz-Fordon i FCB Escola Varsovia.

- Trafiliśmy do najmocniejszej grupy - mówi Tomasz Fijak. - Przynajmniej tak wynika z naszego rozeznania i doświadczenia. Graliśmy już bowiem z BKS Lublin i Escolą, nie potrafiąc z nimi wygrać. Z lublinianami we wrześniu minionego roku zremisowaliśmy 1:1, a z warszawską szkółką Barcelony przegraliśmy. To były jednak mecze na Orliku, czyli siedmiu na siedmiu, a teraz spotkamy się w hali i otwieramy nową kartę.

- Ilu zawodników zabiera pan do Warszawy?

- Dziesięciu. W bojszowskim finale turnieju o Puchar Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej było nas dziewięciu, czyli: Krzysztof Drewniak - Adam Ciućka, Teofil Holbowski, Mateusz Kania, Radosława Lejawa, Kacper Loranc, Filip Sapiński, Oliwier Skolik i Oliwier Stokłosa. Tomasz Kantyka nie grał z powodu problemów zdrowotnych, ale jest już zdrowy i uzupełni naszą kadrę.

- Kto jest jej liderem?

- W ofensywie najbardziej widoczni są Adam Ciućka i Mateusz Kania, ale ważną rolę w tym zespole odgrywają też Filip Sapiński, który jest walecznym duchem drużyny i napędza ją mentalnie, a prawdziwym filarem defensywy jest nasz bramkarz Krzysiek Drewniak, którego interwencje wprowadzają spokój w naszej grze obronnej. Zresztą każdy zawodnik ma swoją rolę w zespole i dlatego tworzymy drużynę, która ma w sobie potencjał poparty góralskim charakterem.

- Czy rodzice pojadą do Warszawy z drużyną?

- Tak. W piątek o godzinie 14.00 wsiadamy wspólnie do autokaru i ruszamy na podbój Warszawy. Ten sukces, bo tak traktujemy awans do turnieju o Puchar Prezesa PZPN, jest wspólnym dziełem zawodników i ich rodziców. Wspólnie też jedziemy walczyć o pierwsze miejsce w Polsce.

- Jakie były echa waszego awansu do warszawskiego finału?

- I w szkole, i w mieście sporo się o nim mówiło. To dla nas ważne osiągnięcie, bo uważam, że zwycięstwo w turnieju o Puchar Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej, był jak do tej pory, jest naszym największym sukcesem. Radość też była więc największa, a teraz poprzeczka idzie jeszcze wyżej. Przy okazji możemy powiedzieć, że widać efekty naszej pracy na Żywiecczyźnie, dla której prowadzenie sportowych klas od początku do końca szkoły podstawowej oraz liceum staje się oknem na piłkarski świat. Naszym wychowankiem jest na przykład urodzony w 2000 roku Krzysiek Kubica, który w poprzednim roku regularnie grał w rezerwach Górnika Zabrze i zadebiutował w reprezentacji Polski U19, a zimą był w kadrze Marcina Brosza na cypryjskich zgrupowaniach, na których zabrzanie przygotowywali się do rundy wiosennej w ekstraklasie. Także rok młodszy Jakub Kantyka z naszej akademii poszedł wyżej i od półtora roku jest w GKS Katowice, a zimą awansował do kadry pierwszego zespołu katowiczan. Mam nadzieję, że inni pójdą ich śladem, bo utalentowanych chłopców w naszym regionie nie brakuje. Chcemy to potwierdzić także na parkietach hali w Bemowie i na Woli, ale najpierw zajęcie miejsce w pierwszej dwójce w fazie grupowej, a następnie każdy awans wymagać będzie gry na najwyższym poziomie. Po to jednak jedziemy do stolicy żeby pokazać się z jak najlepszej strony. 

A oto terminarz gier Żywieckiej Akademii Piłki Nożnej w turnieju o Puchar Prezesa PZPN:

Sobota - faza grupowa: Hala OSiR Bemowo
9.00: ŻAPN - Escola Varsovia,
11.05: ŻAPN - BKS Lublin,
12.45: KS Wisełka Bydgoszcz-Fordon - ŻAPN.

Sobota - faza pucharowa (w przypadku awansu): Hala OSiR Wola
15.00 lub 15.35 - ćwierćfinał,
17.20 lub 17.55 - półfinał,
18.45 - finał.