Śląski ZPN

Finał Halowej Ligi Podokręgu Zabrze w nowym wymiarze

3/03/2019 19:42

Pierwszy raz finał Halowej Ligi Podokręgu Zabrze rozegrany został w hali Arena Gliwice. Można powiedzieć, że turniej, który przez sześć lat zapracował na swoje dobre imię w siódmej edycji trafił do nowego wymiaru.


- Siedem lat temu, po wygranych wyborach w Podokręgu Zabrze stwierdziliśmy razem z prezesem Jarosławem Brysiem, że brakuje nam porządnych rozgrywek zimowych dla dzieci - mówi główny organizator Tomasz Kulczycki. - Wtedy właśnie pojawił się pomysł stworzenia Halowej Ligi Podokręgu Zabrze, w której w pierwszej edycji wystartowało około 30 drużyn w pięciu kategoriach wiekowych. Szybko okazało się jednak, że pomysł "wypalił" i turniej się rozwijał. Do siódmej edycji, rozgrywanej pod szyldem NGK Ceramics Polska Sp. z o.o. Halowa Liga Podokręgu Zabrze, w siedmiu kategoriach wiekowych, czyli od skrzatów do seniorów, zgłosiło się 170 drużyn. A ponieważ kadry mogą liczyć po 10 piłkarzy, łatwo policzyć, że w rozgrywkach uczestniczyło 1700 zawodników!

- Poprawiła się jednak nie tylko ilość uczestników - dodaje wiceprezes Podokręgu Zabrze. - Wykonaliśmy także skok jakościowy, bo pierwszy raz finały przeprowadziliśmy w nowoczesnej Hali Arena w Gliwicach. Po sześciu edycjach rozegranych dzięki uprzejmości pani prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik i dyrekcji zabrzańskiego MOSiR w hali przy ulicy Matejki, zmieniliśmy adres. Dzięki prezydentowi Gliwic Zygmuntowi Frankiewiczowi mogliśmy zaprosić zawodników i widzów do jednego z najnowocześniejszych obiektów w kraju. Nie do przecenienia w tej "przeprowadzce" była rola Marka Pszonaka, bo Przewodniczący Rady Miasta Gliwic, wspierający także inne nasze działania, w przypadku Halowej Ligi Podokręgu Zabrze okazał się po prostu naszym orędownikiem.

Oprócz zmagań adeptów piłki nożnej i najmłodszych zawodników, obserwowanych bacznie przez prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuklę, kibice zgromadzeni na trybunach Małej Hali Arena mogli też zobaczyć w akcji piłkarskie gwiazdy sprzed lat.

- Udało się w tym napiętym programie znaleźć czas na pokazowy mecz "Chłopaki z Podokręgu" - "Przyjaciele Podokręgu" - kontynuuje Tomasz Kulczycki. - Kamil Kosowski do swojego zespołu zaprosił między innymi Macieja Żurawskiego, Michała Żewłakowa, który jednak nie wystąpił z powodu urazu, Adriana Sikorę, Józefa Dankowskiego czy Łukasza Wachowskiego, dyrektora Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN. Ta drużyna wygrała 7:5, a łupem bramkowym podzielili się Żurawski i Sikora, którzy strzelili po dwa gole i Wachowski - autor hat-tricka. Wśród rywali, których zebrał Marek Pszonak, brylowali natomiast futsaliści z trenerem reprezentacji Polski Błażejem Korczyńskim na czele czy radnym Marcinem Kiełpińskim, ale to nie wystarczyło. W tym meczu, tak samo jak w całej imprezie nie było jednak pokonanych. Wszyscy wygrali, bo zgodnie z naszą zasadą graliśmy Fair Play. W myśl tej idei zorganizowaliśmy też wspólnie z Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach zbiórkę pieniędzy na rozbudowę placówki. Było więc wrzucanie gotówki do puszek oraz mieliśmy aukcję sportowych gadżetów, takich jak piłka z podpisem reprezentanta Polski i pomocnika Napoli Piotra Zielińskiego, która została sprzedana za 400 złotych. A były też piłki z autografami prezesa Zbigniewa Bońka i Włodzimierza Lubańskiego oraz koszulka Kamila Wilczka czy siatkarskiej drużyny ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w gliwickiej hali grała mecz w Lidze Mistrzów.

Przygotowany z rozmachem turniej przebiegł sprawnie.

- Jestem dumny z osób, które organizują ten turniej od początku jego istnienia - zaznaczył Tomasz Kulczycki. - Cieszymy się, że Grzegorz Podeszwa z Basią Knebel wzięli to na swoje barki i od eliminacji do finału trzymali rękę na pulsie. Dla takich ludzi, którzy pracują społecznie, cześć i chwała, bo coraz mniej takich sportowych pasjonatów. Ale my mamy to szczęście, że u nas są i znajdują ludzi, którzy im pomagają. A warto też podkreślić, że w systemie eliminacyjnym, przez który przeszło 170 drużyn, mieliśmy rozgrywki w siedmiu halach. Zaczęły się w grudniu i dzięki uprzejmości władz samorządowych: Gliwic, Zabrza, Pyskowic, Toszka, Pilchowic, Wielowsi, Sośnicowic i Rudzińca mogliśmy to wszystko zorganizować bez pobierania opłat startowych, bo hale mieliśmy za darmo. Natomiast koszty obsługi medycznej, sędziowskiej i organizacyjnej oraz nagrody pokryliśmy dzięki wsparciu sponsorów i darczyńców. Ponadto każde dziecko w pakiecie startowym na turnieju finałowym dostało zdrową kanapkę z wodą mineralną, a podczas uroczystości dekoracji wszyscy zostali uhonorowani i to jest także nasz wielki wspólny sukces.

Zdjęcia z turnieju można oglądać TUTAJ.

A oto zwycięskie drużyny i najlepsi zawodnicy poszczególnych grup wiekowych:

Skrzaty - Górnik Zabrze, król strzelców Kacper Górniak (Górnik Zabrze), najlepszy bramkarz Bartosz Górecki (Górnik Zabrze), najlepszy zawodnik Dawid Łajszczak (AP Team Gliwice),
Żaki - KS 94 Rachowice, król strzelców Oliwier Długosz (KS 94 Rachowice), najlepszy bramkarz Oliwier Lebek (KS 94 Rachowice), najlepszy zawodnik Karol Jakubiec (Górnik Zabrze),
Orliki - AP Team Gliwice, król strzelców Szymon Pyda (AP Team), najlepszy bramkarz Rafał Dróżga (Gwarek Zabrze), najlepszy zawodnik Jakub Nowowiejski (Gwarek),
Młodziki - SKS Gwarek Zabrze, król strzelców Dawid Klatka (Gwarek Zabrze), najlepszy bramkarz Arkadiusz Damiol (MKS Zaborze Zabrze), najlepszy zawodnik Jakub Chudeusz (KS Burza Borowa Wieś),
Trampkarze - MKS Concordia Knurów, król strzelców Paweł Błaszczyk (FA Pyskowice), najlepszy bramkarz Grzegorz Suchan (MKS Concordia Knurów), najlepszy zawodnik Bartosz Niewiadomski (FA Pyskowice),
Juiorzy - LKS Leśnik Łącza, król strzelców Kewin Cimerman (Leśnik), najlepszy bramkarz Adam Kancy (Leśnik), najlepszy zawodnik Mateusz Niesler (UKS Milenium Gliwice).
Seniorzy - LKS Jedność 32 Przyszowice, król strzelców Ariel Mnochy (AKS Grzybowice Zabrze), najlepszy bramkarz Krzysztof Górka (LKS Jedność 32 Przyszowice), najlepszy zawodnik Kamil Sowula (KS Sośnica Gliwice).