Podopieczne Krzysztofa Klonka na półmetku zameldowały się z dorobkiem 6 punktów, wygrywając 12:0 z rówieśniczkami z Opolskiego Związku Piłki Nożnej i 3:0 z Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, a przegrały z drużyną Małopolskiego Związku Piłki Nożnej 0:2. Do rywalizacji w wiosennej rundzie rewanżowej "Frelki" przystąpiły więc z ogromną ochotą zrewanżowania się za jesienną porażkę. Rewanż na sztucznej nawierzchni bocznego boiska Stadionu Śląskiego się jednak nie udał i tak jak jesienią ubiegłego roku Małopolanki wygrały 2:0.
- Pierwszego gola straciliśmy tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie, czyli w 36 minucie spotkania - mówi Krzysztof Klonek. - Zawodniczka reprezentacji Małopolskiego Związku Piłki Nożnej zdecydowała się na strzał z dystansu i trafiła idealnie pod poprzeczkę. Ewa Sikora nie miała szans na obronę. Druga bramka padła natomiast po akcji, skutecznie sfinalizowanej przez rywalki w sytuacji sam na sam z naszą bramkarką. Wynik 0:2 jest wprawdzie taki sam jak sprzed pół roku, ale na tle trudnego rywala tym razem zagraliśmy lepiej. Zabrakło jednak ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki. W środku pola, gdzie było dużo walki, spotkanie było zacięte i wyrównane. Szkoda tej pierwszej straconej bramki, jak to się mówi "z niczego", bo to ustawiło obraz gry w drugiej połowie. Musimy z tego spotkania wyciągnąć wnioski i poprawić skuteczność, żeby na finiszu rozgrywek grupowych, w których zostały nam jeszcze mecze 24 kwietnia z Opolskim Związkiem Piłki Nożnej u siebie i tydzień później na wyjeździe z Podkarpackim Związkiem Piłki Nożnej wywalczyć awans z drugiego miejsca.
Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.
Śląski ZPN U14 dziewcząt - Małopolski ZPN U14 dziewcząt 0:2 (0:0)
ŚlZPN: E. Sikora - Kielesz, Palichleb, Ozieriańska, Legierska - Warelis, Tuszyńska, Witek, Gutowska - Piętakiewicz, Jendrzejczyk oraz Predecka, Żuchowicz, Szatka. Trener Krzysztof KLONEK.
