Śląski ZPN

Rozpoczął się drugi kurs trenerski wyrównawczy UEFA B 50+

23/03/2019 21:41

W sali sportowej Uranii Ruda Śląska rozpoczął się drugi kurs trenerski wyrównawczy UEFA B 50+.


Kolejna grupa instruktorów oraz trenerów, którzy przez wiele lat pracowali w piłkarskim środowisku, prowadząc nawet zespoły w III lidze, a teraz wykorzystują swoje doświadczenie głównie do szkolenia młodzieży, dostosowuje się do wymogów uefowskich. Gdyby pozostali przy swoich obecnych uprawnieniach to od początku 2020 roku, zgodnie z uchwałą PZPN, zostaliby zakwalifikowani do grupy Grassroots D lub Grassroots C. To oznacz, że w pierwszym przypadku mogliby prowadzić tylko drużyny seniorskie w klasie C i B, a w drugim przypadku zespoły seniorskie do klasy A oraz młodzieżowe do młodzika.   

Śląski Związek Piłki Nożnej  jako pierwszy w kraju zorganizował specjalny kurs dla trenerów, którym "wygasają dyplomy" i we wrześniu ubiegłego roku 28 szkoleniowców, na preferencyjnych warunkach podniosło swoje kwalifikacje. Ponieważ pojawili się kolejni chętni powtórzono całą procedurę. Jej efektem było zebranie 32-osobowej grupy, którą w imieniu zarządu Śląskiego ZPN, na obiektach gościnnej Uranii, przywitali członkowie zarządu Józef Grząba i Stefan Mleczko, a pierwsze zajęcia z teorii poprowadził edukator PZPN Damian Galeja.

- Wykład dotyczył modelu gry - mówi Damian Galeja. - Szczególnie uwagę zwróciłem na periodyzację treningu, której ojcem jest Portugalczyk Vitor Frade, a jej wizytówką Jose Murinho. Na kolejnych zajęciach nie zabraknie też innych wykładowców oraz ćwiczeń praktycznych. Kurs zaplanowany jest do lipca i wtedy lista śląskich trenerów z licencją UEFA B powiększy się o 30 nazwisk.
Wśród słuchaczy było wielu trenerów dobrze znanych na śląskich boiskach. Między innymi w rolę "uczniów" wcielili się: Roman Herdzin, Czesław Mika, Piotr Mleczko, Marek Pietrek, Krzysztof Pasieka, Zdzisław Engel, Marian Neumann, Jan Pietryga, Stanisław Mikusz, Mirosław Wowro, Ryszard Wowro czy Krzysztof Całus.

- Bez piłki nie potrafiłbym żyć - mówi zbliżający się do 65 urodzin Czesław Mika, były bramkarz między innymi GKS Katowice oraz trener wielu śląskich drużyn. - Na finiszu rundy jesiennej prowadziłem MKS Górnik 09 Mysłowice, pomagając klubowi w potrzebie, a teraz jestem w nim trenerem bramkarzy i współpracuję z Hubertem Wilkiem, którego namówiłem na powrót do zespołu. Do tego w MKS Mysłowice pracuję z 9 i 10-latkami. Co prawda zdrowie już nie to, ale człowiek całe życie był przy piłce, bo dla mnie, tak samo jak dla wielu innych uczestników tego kursu, to jest po prostu pasja. Dlatego znowu zostałem "uczniem".