Śląski ZPN

Polonia Poraj nadziała się na... Dzidę i Pniówek awansował do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN

8/05/2019 22:11

Grająca w IV lidze Polonia Poraj wysoko zawiesiła pucharową poprzeczkę III-ligowcom z Pawłowic. Dopiero w 86 minucie gry Pniówek zadał decydujący cios, a raczej można powiedzieć, że gospodarze nadziali się na... Dzidę. Tomasza Dzidę.


Po podaniu Pruska, który zagrał z głębi pola, zbliżający się do 20 urodzin napastnik gości, w polu karnym przyjął piłkę na klatkę piersiową i z 4 metra trafił w długi róg. A trzeba dodać, że w pierwszej połowie przewaga należało do Polonii. Kowalski i Jaworski nie zdołali jednak wykorzystać bramkowych okazji, tak samo jak po przerwie Piwiński i to się zemściło. W drugiej połowie bowiem do głosu doszli goście i już Pieczka mógł przechylić szalę zwycięstwa na stronę pawłowiczan, ale przegrał pojedynek sam na sam z Kępką, który obronił także strzały Bodzionego i Weisa. Co się jednak odwlecze...

O tym, że piłkarze Polonii żegnali się z pucharowymi rozgrywkami z ogromnym żalem świadczy reakcja Płatkowskiego, który za obrazę sędziego w 2 minucie doliczonego czasu gry musiał opuścić boisko. Natomiast w zespole Pniówka, który w półfinale Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN zmierzy się 5 czerwca u siebie z Górnikiem II Zabrze, cień na awansie położyła kontuzja kolana Morcinka, który już w 12 minucie musiał opuścić murawę.

Polonia Poraj - Pniówek Pawłowice 0:1 (0:0)
0:1 - Dzida, 86 min
Sędziował Mateusz Bielawski (Mysłowice).
POLONIA: Kępka - Płatkowski, Konieczko (70. Psonka), Góralczyk, Krupa - Jaworski, Piwiński, Mazerant, Swatek, Piątkowski (90. Mielczarek) - Kowalski. Trener Tomasz SOBCZAK.
PNIÓWEK: Świerczek - Paleczny, Szary, Goik, Glenc - Morcinek (12. Prusek), Ciuberek (70. Bodziony), Wuwer, Pieczonka (88. Wrana), Weis - Dzida. Trener Grzegorz ŁUKASIK.
Żółte kartki: Krupa - Glenc. Czerwona kartka Płatkowski (90+2, za obrazę sędziego).