Śląski ZPN

Remis na szczycie I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy "InterHall" przewrócił układ sił w czołówce

25/05/2019 14:00

Na trzy kolejki przed końcem wiosennej fazy ligowej rywalizacji w I Lidze Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy "InterHall" mieliśmy mecz na szczycie.


Liderujący Rozwój Katowice podejmował plasujący się na drugiej pozycji Rekord Bielsko-Biała, który miał 2 punkty mniej. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu do protokołu został wpisany wynik 3:3, który najbardziej satysfakcjonuje... GKS Tychy. Po pokonaniu 1:0 Górnika Zabrze zespół Sebastiana Kokoszki awansował bowiem na pierwsze miejsce. Ma jednak tyle samo punktów co katowiczanie, a zabrzanie zostali 4 oczka za czołową dwójką. Walka o prawo gry w barażach o awans do Centralnej Ligi Juniorów U17 oraz o 2 miejsca upoważniające do rywalizacji o Puchar Śląska "InterHall", wkracza w decydującą fazę, zapowiadając wulkan wrażeń.

Wróćmy jednak na sztuczną murawę boiska "Kolejarz" warto. Początek przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy w 24 minucie przeprowadzili płynną akcję, zakończoną zdobyciem bramki. Piłka jak po sznurku przeszła od Pietrowskiego przez Czaplę do Friakha, który wbiegł prawą stroną pola karnego na wysokość pola bramkowego i wycofał do Chmarka. Napastnik Rozwoju nie trafił wprawdzie na 10 metrze czysto w futbolówkę, ale rykoszet zmylił interweniującego Kurowskiego.

Zadowoleni z prowadzenia gospodarze dość pewnie utrzymali wynik 1:0 do gwizdka oznajmiającego przerwę i zbytnio uspokojeni wyszli na drugą część spotkania. Zaczęli rozgrywać piłkę na swojej połowie boiska. Sami zaprosili w ten sposób Rekord do gry, a najwięcej atutów miał w rękawie Guzdek. W 49 minucie po odegraniu Gawlaka napastnik bielszczan mocnym strzałem z 20 metra w długi róg przełamał ręce Neugebauera. Bramkarz Rozwoju nie zdążył jeszcze ochłonąć po stracie pierwszego gola, a znowu został pokonany przez Guzdka, który w 51 minucie gry po wyrzuceniu piłki z autu przez Wróblewskiego, przedarł się z lewego skrzydła w okolice narożnika pola bramkowego i płaskim strzałem trafił w długi róg.               

Przegrywający 1:2 katowiczanie zaczęli grać ofensywnie i w 59 minucie Kanclerz musiał się wykazać broniąc strzał Czenczka. W odpowiedzi jednak Guzdek jeszcze raz dał pokaz swoich umiejętności i po solowej akcji prawym skrzydłem wycofał piłkę na 14 metr, skąd Wróblewski w 69 minucie podwyższył prowadzenie bielszczan do dwubramkowych rozmiarów.

W odpowiedzi katowiczanie ruszyli do szturmu i szybko "złapali kontakt". W 72 minucie bowiem Baranowicz zagrał do Chmarka, który z 16 metra po ziemi posłał futbolówkę w róg bramki i Kanclerz skapitulował. Popisał się natomiast udaną paradą w 83 minucie gdy Chmarek z rzutu wolnego próbował skompletować hat-trick. Obronił też w 86 minucie strzał Strójwąsa, finalizującego akcję po zagraniu Krypciaka.

Rozwój walczył do końca o odwrócenie losów spotkania i w doliczonym czasie gry doprowadził do remisu. Po wślizgu Brzazgacza, powstrzymującego w polu karnym szarżującego Woźniaka, sędzia, mimo protestów bielszczan, wskazał na "wapno", a napastnik, który wywalczył jedenastkę, wykorzystał ją i doprowadził do remisu. Niewiele brakowało jednak, a katowiczanie wygraliby ten mecz. W 94 minucie gry bowiem Woźniak przeprowadzi kolejną solową akcję, którą zakończył wyłożeniem piłki Krypciakowi. Ten jednak mając 8 metrów do pustej bramki przestrzelił i padł na murawę, bo w tym momencie sędzia zakończył zawody, po których jeszcze długo trwały dyskusje...

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

Rozwój Katowice - Rekord Bielsko-Biała 3:3 (1:0)
1:0 - Chmarek, 24 min
1:1 - Guzdek, 49 min
1:2 - Guzdek, 51 min
1:3 - Wróblewski, 69 min
2:3 - Chmarek, 72 min
3;3 - Woźniak, 90+2 min (karny)
Sędziował Marek Kofin (Chorzów).
ROZWÓJ: Neugebauer - Czapla, Ciszewski, Gubała, Gasz - Friakh (60. Strójwąs), Pietrowski (76. Krypciak), Baranowicz, Czenczek - Woźniak, Chmarek. Trener Kamil PĄGOWSKI.
REKORD: Kurowski (46. Kanclerz) - Tatarczyk, Porębski, Brzazgacz, Kopacz (82. Kamionka) - Formas (46. Mucha), Kowalczyk, Gawlak, Wróblewski - Guzdek, Kasprzak (90+3. Szadkowski). Trener Piotr KUŚ.
Żółte kartki: Baranowicz, Pietrowski, Czapla - Brzazgacz, Porębski, Gawlak, Kasprzak, Kopacz.