Śląski ZPN

W Bielsku-Białej kibice zobaczyli mecz godny miana "Przedwczesnego finału"

28/05/2019 23:45

Portugalia i Argentyna mają już w swojej historii mistrzostwo świata U20. Nic więc dziwnego, że mecz tych reprezentacji, zaraz po losowaniu, uznano za szlagier rozgrywek fazy grupowej, a niektórzy zaczęli używać nawet określenia "przedwczesny finał".


Ponieważ obydwie drużyny zaczęły turniej od zwycięstwa, to na drugie spotkanie wyszły z ambicją przypieczętowania awansu do fazy pucharowej. Ta sztuka udała się w Bielsku-Białej następcom Maradony i Messiego, którzy wygrali 2:0.

Co prawda pierwsze groźne strzały oddali Portugalczycy, ale Manuel Roffo był czujny. W odpowiedzi, w 33 minucie jak pierwszy bramkę zdobył Adolfo Gaich. Esequiel Barco zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, gdzie Julian Alvarez z prawej strony minął rywala i dograł piłkę wzdłuż linii pola bramkowego, a napastnik, na wysokości "krótkiego słupka"przedłużył lot futbolówki w tak perfekcyjny sposób po ziemi, że od słupka skierował ją do siatki.

Po przerwie bliżej podwyższenia wyniku byli Argentyńczycy. W 51 minucie jednak Anibal Moreno trafił z dystansu w słupek, a w 78 minucie Gaicho w sytuacji oko w oko z bramkarzem zdecydował się na strzał z 10 metra i Virginia nogą zagrodził piłce drogę do siatki.

Co się jednak odwlecze... W 84 minucie Esequiel Bafrco z rzutu wolnego, zza linii bocznej pola karnego skrzydła, dośrodkował piłkę, która została jeszcze muśnięta na 5 metrze głową przez, a Santiago Sosę, następnie Patricio Perez z najbliższej odległości dopełnił formalności. Zanim trafienie został zatwierdzone przez sędziego, długo konsultował sytuację z obsługą VAR, sprawdzającą czy było spalonego.

Jeszcze w 89 minucie Gaich, ponownie znalazł się sam na sam z bramkarzem, który sparował uderzenie z 12 metra i uchronił Portugalię od wyższej porażki.  

Kibice, którzy pobili rekord frekwencji w tegorocznym młodzieżowym Mundialu na meczu bez udziału polskiego zespołu, najbardziej zapamiętali akcje "Wieży z San Lorenzo". Urodzony w Cordobie mierzący 190 cm wzrostu napastnik udowodnił, że 5 milionów Euro, jako kwota odstępnego, wcale nie jest przesadzona. 

Portugalia - Argentyna 0:2 (0:1)
0:1 - Gaich, 33 min
0:2 - Perez, 84 min
Sędziował Ismail Elfath (USA). Widzów 11874.
PORTUGALIA: Virginia - Vinagre, Leite, Queiros, Dalot - Fernandes, Florentino Luis, Migguel Luis (77. Pedro Coreia) - Filipe (88. Neto), Leao, Trincao (62. Dju). Trener Sousa HELIO.
ARGENTYNA: Roffo - Ortega, Medina, Perez, Mura - Moreno (82. Sosa), Vera, Barco (89. Weigandt) - Urzi, Gaich, Alvarez (70. Maroni). Trener Fernando BATISTA.   
Żółte kartki: Leite - Medina, Perez.