Śląski ZPN

Mobilna Akademia Młodych Orłów podsumowuje rok pracy na Śląsku

30/05/2019 16:58

Trenerzy Krzysztof Szumski i Szymon Tabacki mają za sobą rok pracy w Mobilnej Akademii Młodych Orłów na terenie Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Jest więc okazja do pierwszego podsumowania.


- W tym okresie przeprowadziliśmy 100 szkoleń, w których wzięło udział 959 trenerów na około 2,5 tysiąca szkoleniowców działających na terenie Śląskiego Związku Piłki Nożnej – mówi Szymon Tabacki. – Ponadto mieliśmy okazję przeprowadzić obserwację 1416 zawodniczek i zawodników w kategorii U11 oraz 1443 w kategorii U13, a warto też odnotować, że w tych zajęciach uczestniczyło w roli obserwatorów 690 rodziców.

- Szkolenie skonstruowane jest zawsze tak samo – dodaje Krzysztof Szumski. – Zaczynamy od wykładu, po którym jest trening pokazowy dla trenerów w kategoriach U11 i U13. Następnie omawiamy trening i rozdajemy materiały szkoleniowe. Na koniec przechodzimy do gry selekcyjnej, której celem jest wyłonienie najlepszych zawodników i zawodniczek z danego powiatu, a tych którzy prezentują odpowiedni poziom zgłaszamy do internetowej bazy obserwacji i skautingu.

Działająca w ramach Polskiego Związku Piłki Nożnej Mobilna Akademia Młodych Orłów na terenie województwa śląskiego blisko współpracuje ze Śląskim Związkiem Piłki Nożnej.

- Jako Śląski Związek Piłki Nożnej korzystamy z tego co robi Mobilna Akademia Młodych Orłów – uzupełnia Damian Galeja, trener koordynator Śląskiego ZPN. - Takim sztandarowym owocem tej współpracy jest Nicole Jendrzejczyk. To zawodniczka z Unii Racibórz, która po szkoleniu w Raciborzu została wpisana do systemu, a jednocześnie dostaliśmy informację, że jest piłkarka, której warto się przyglądnąć, bo cały czas funkcjonowała w zespole chłopców. Po sygnale od trenerów Mobilnej Akademii Młodych Orłów zrobiliśmy szybko obserwację pod kątem przydatności zawodniczki do reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej U14. Potwierdziło się, że zawodniczka ma spore możliwości i trener Krzysztof Klonek powołał ją na mecz z reprezentacją Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Jendrzejczyk w debiucie zdobyła bramka i potwierdziła też swoje umiejętności na turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich U14 strzelając dwa gole i będąc wiodącą zawodniczką formacji ofensywnej naszej reprezentacji. Trafiła również do Wiosennej Akademii Młodych Orłów oraz do kadry Polski w swoim roczniku. Myślę, że to jest taki wzorcowy przykład na to, że poprzez szkolenie i trening oraz obserwację, po których utalentowany zawodnik zostaje wpisany do systemu, wyławiamy tych najbardziej zdolnych z tak zwanego terenu.

W Śląskim Związku Piłki Nożnej współpraca z Mobilną Akademią Młodych Orłów z Komisją Szkolenia została ujęta w ramy organizacyjne.

- Raporty składane są co miesiąc i mamy dokładny przegląd zawodniczek i zawodników, zarówno tych wpisanych do bazy, jak i tych, którzy nie są wpisani – wyjaśnia Damian Galeja. - Ich oceny trafiają do mnie, a następnie poprzez wspólny dysk do trenerów prowadzących kadry wojewódzkie danego rocznika. Nie są więc tylko na potrzeby PZPN, ale także reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej korzysta z tej pracy.

- W internetowej bazie obserwacji i skautingu mamy wpisanych 30 zawodniczek i zawodników – wylicza Szymon Tabacki. - To są te osoby, które po kilku obserwacjach wykazały się umiejętnościami, a my uznaliśmy, że ich rozwój należy monitorować.

- Warto zaznaczyć, że wpisanie do bazy nie następuje po jednej obserwacji – dodaje Krzysztof Szumski. - Gdy zobaczymy, ciekawego zawodnika czy zawodniczkę, która się wyróżnia, to powtarzamy obserwację i po drugim, a nawet trzecim szkoleniu wpisujemy nazwisko do systemu, z oceną, która zobowiązuje trenerów kadr wojewódzkich do sprawdzenia zawodnika w swoim zespole.

Współpraca Mobilnej Akademii Młodych Orłów z Komisją Szkolenia ma także charakter uzupełniania ponieważ dotyczy szczególnie szkolenia i obserwacji w tak zwanym „terenie”.

- Trenerem naszego działania jest całe województwo – zaznacza Szymon Tabacki. – Po rozmowach z władzami Śląskiego Związku Piłki Nożnej wyłączyliśmy jednak z pola naszych obserwacji duże miasta. Uznaliśmy, że w Katowicach, Chorzowie, Gliwicach czy Zabrzu.

- Śląski Związek Piłki Nożnej startował ze swoim programem – dodaje Krzysztof Szumski. – Funkcjonował pod nazwą Centrum Identyfikacji Zawodników, a przy nim powstał program wsparcia podokręgów, w których takie wsparcie szkoleniowe było najbardziej potrzebne. Wykorzystaliśmy jego niektóre założenia i dlatego na przykład w powiecie truskolaskim czy kłobuckim byliśmy siedmiokrotnie, a w Gliwicach czy Katowicach ani razu. Myślę, że to jest dobra inicjatywa, bo w miastach, w których działają kluby ekstraklasowe czy pierwszoligowe oraz akademie piłkarskie trenerzy są wysoko wykwalifikowani i szkoleni na bieżąco. Mają też dostęp do materiałów oraz możliwości rozwoju, a nasze szkolenie dedykowane jest dla trenerów z najniższą licencją, czyli Grassroots. PZPN i UEFA B.

- Zostaliśmy na przykład zaproszeni na konferencję szkoleniową Podokręgu Lubliniec, który też należy do tego programu wsparcia – wyjaśnia Szymon Tabacki. – Mieliśmy tam zarówno trening pokazowy jak i wykład dla 120 trenerów. Była więc także okazja na promocję Mobilnej Akademii Młodych Orłów.

- Nie mamy problemów z nawiązaniem kontaktu, czy z przeprowadzeniem szkolenia, bo marka PZPN robi swoje – uważa Krzysztof Szumski. - Gdy przyjeżdża obrandowany samochód to robi wrażenie. Także sprzęt, który rozkładamy, budzi zainteresowanie. Niestety dostrzegamy także minusy, bo z naszego punktu widzenia trenerzy na Śląsku mają problem ze współpracą na poziomie lokalnym. Wszyscy deklarują chęć pracy dla rozwoju piłki nożnej, ale zdarza się, że gdy prowadzimy zajęcia na boisku jednego klubu to lokalny rywal nie puszcza swoich piłkarzy na zajęcia. Owszem, działacze tego drugiego klubu chętnie widzieliby nas u siebie, ale nie na terenie konkurencji. Naszym zadaniem jest więc przełamanie tego sposobu myślenia i nakłonienie trenerów do współpracy. Idea wszystkich związków wojewódzkich jest taka. Mamy wspólnie wychować zawodnika czy zawodniczkę, bo to jest proces, w którym powinni wziąć udział wszyscy bez oglądania się na animozje, które przeszkadzają. Staramy się więc zapraszać na szkolenia trenerów i zachęcamy ich żeby wspólnie usiedli przy stole i porozmawiali o problemach szkoleniowych. Wierzę, że dzięki temu, za jakiś czas, na grę selekcyjną uda się ściągnąć najlepszych zawodników z całego powiatu, bo taka jest nasza idea, że powinni przyjść najlepsi. Wtedy bowiem materiał do analizy i jakość treningu jest najbardziej wartościowa. Na tę chwilę jest z tym kłopot. O ile trenerzy jeszcze usiądą do jednego stołu żeby porozmawiać, ale już swoich zawodników niekoniecznie chcą pokazać. To jest duży problem i nasze największe wyzwanie. Nawet gdy po rozmowie z trenerem uda się go w końcu przekonać to jest jeszcze prezes, który mówi, że na szkolenie do innego klubu swoich zawodników nie puści i tu także musimy przełamać bariery.

- Z punktu widzenia Komisji Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej mogę mówić o skutecznej współpracy – podsumowuje Damian Galeja. – Wymieniamy się planami. Łączy nas także temat Akcji Lato, bo wprowadzamy nowe rozwiązania, dzięki którym przy udziale Mobilnej Akademii Młodych Orłów i Komisji Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej, nasze wakacyjne obozy selekcyjne dla kategorii U12 mogą się rozwijać. Wprowadziliśmy też innowacje. Na przykład zaplanowaliśmy pierwsze szkolenia tylko dla dziewcząt, biorąc pod uwagę, że kobieca piłka nożna w naszym regionie jest bardzo mocna. Oficjalnie wysłaliśmy zapytanie do centrali i otrzymaliśmy zgodę, a teraz ten program jest już obligatoryjny w całej Polsce i to jest nasz wspólny plus.