Śląski ZPN

Urodzinowy tort dla Mateusza Kosowskiego i czekanie na reprezentantki Polski w Babimoście

21/06/2019 23:30

Drugi dzień pobytu reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej U16 dziewcząt i U14 chłopców w Babimoście przebiegał w radosnych nastrojach.


Podopieczne Marcina Trzebuniaka i Barbary Żelichowskiej zarówno na porannych, jak i popołudniowych zajęciach większość czasu poświęciły na integrację.

- W czwartek wieczorem przeprowadziliśmy indywidualne rozmowy z każdą zawodniczką - mówi Marcin Trzebuniak. - Z ankiet wynikało, że dziewczyny są zmęczone sezonem, tym bardziej, że piłkarki Czarnych Sosnowiec w przeddzień wyjazdu na zgrupowanie były w Łodzi na finale Pucharu Polski. Wróciły więc późno w nocy do domu, a rano już miały wyjazd do Babimostu, gdzie przygotowujemy się do czekających nas nad od wtorku Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Dlatego piątkowe poranne zajęcia były lekkie, łatwe i przyjemne. Można nawet powiedzieć, że to był trening integracyjny. Popołudniowe zajęcia poświęciliśmy natomiast na trening techniczny i popracowaliśmy nad skutecznością, ćwicząc schematy meczowe. W programie był też wieczorny spacer, a wszystko z tą myślą, żeby już od soboty podwyższyć obroty. Tym bardziej, że właśnie jutro powinniśmy być już w komplecie, bo Katja Skupień i Sonia Nierychło, czyli nasze reprezentantki Polski, prosto ze zgrupowania kadry dojadą do nas 22 czerwca. Pociąg, którym mają przyjechać, według rozkładu jazdy dotrze do Babimostu o 17.46, a przedstawiciel Śląskiego Związku Piłki Nożnej Józef Grząba, który jest tu z nami, odbierze je z dworca kolejowego.

Zdjęcia dziewcząt można oglądać TUTAJ

Zdjęcia chłopców można oglądać TUTAJ.

W drużynie chłopców tematem dnia był natomiast... tort urodzinowy dla Mateusza Kosowskiego.

- Najpierw mieliśmy jednak poranny trening - mówi Marcin Bereza, który z Daniele Galą, prowadzi reprezentację Śląskiego ZPN z rocznika 2005. - Jego głównym punktem był mecz 11 na 11, bo do grona 18 zawodników dołączyli trenerzy, czyli ja, Daniel Gola i Piotr Wacławczyk oraz kierownik Krzysztof Oszek. Graliśmy 2x25 minut i żółci okazali się lepsi. Bramki strzelili Rogula na 1:0, Kosowski na 2:0 i 3:0 oraz Anklewicz na 3:1. Na obiedzie, a dokładniej po obiedzie, czyli na deser, najlepszy strzelec treningowej gry został zaskoczony, bo na salę wjechał tort ze świeczkami. Wszyscy koledzy oraz szkoleniowcy złożyli mu urodzinowe życzenia. Natomiast na popołudniowym treningu drogą losowania zostały wybrane dwójki, które rywalizowały o "mistrza techniki". Były między innymi żonglerka oraz strzały do celu, czyli w poprzeczkę i w hula hop zawieszony w bramce. Najlepszy okazał się duet Adamski-Rogula, który zgarnął nagrodę za pierwsze miejsce. Zajęcia miał swoją intensywność i dlatego wieczorem wszyscy zasiedli w pokojach przed telewizorami i ramach odpoczynku oglądali mecze mistrzostw Europy UEFA U21 Francja - Chorwacja.