Podopieczne Marcina Trzebuniaka i Barbary Żelichowskiej na boisku w Gorzowie Wielkopolskim jedynego gola straciły z rzutu karnego. Po faulu popełnionym przez Paulinę Czechowską sędzia w 45 minucie meczu (grano 2x30 minut) wskazała na „wapno”, a zawodniczka rywalek celnym strzałem z 11 metra ustaliła wynik.
- Mecz był wyrównany i sytuacji bramkowych z obydwu stron było w nim niewiele – mówi Marcin Trzebuniak. – My po stracie gola, niemal natychmiast, bo w następnej minucie gry, mieliśmy najlepszą okazję, ale po wrzutce Roksany Gulec, finalizująca akcję Daria Długokęcka, źle trafiła w piłkę, będąc 7 metrów przed bramką. Leżąca bramkarka nie zdołał co prawda interweniować, ale obrońca zdążył z asekuracją. Jeszcze na 7 minut przed końcem meczu Daria Długokęcka przeprowadziła dobry rajd i zakończyła go dograniem w pole karne, ale nikt nie zdążył na zamknięcie.
Szkoda tej porażki, ale trzeba też powiedzieć, że to był jeden ze słabszych naszych meczów w tym sezonie. Rywal okazał się lepszy piłkarsko, a my byliśmy za bardzo spięci. Pozytywne jest to, że zmienniczki wchodząc na boisko dały dobry impuls i dlatego przed środowym meczem z reprezentacją Dolnośląskiego ZPN, który zaczął turniej od porażki 0:2 z Pomorskim ZPN, możemy mieć nadzieję na lepszą grę naszego zespołu. Wyróżniły się w nim Luiza Kozielska, która miała do upilnowania bardzo dobrą napastniczkę i wywiązała się ze swojej roli bardzo dobrze. Także Oliwia Ogierman zagrała na swoim wysokim poziomie. Mam nadzieję, że to samo będę mógł powiedzieć o pozostałych zawodniczkach po jutrzejszym meczu, który zaczynamy o godzinie 9.00. Dlatego zawodniczki zaraz po uroczystości otwarcia rozpoczęły regenerację, a ja rozpocząłem analizę zakończonego meczu i przygotowanie taktyki na kolejne spotkanie – zakończył Marcin Trzebuniak.
Mazowiecki ZPN U16 Dziewcząt – Śląski ZPN U16 Dziewcząt 1:0 (0:0)
ŚlZPN: Majewska – Czechowska, Błatoń, Kozielska – Skupień (47. Nierychło), Ogierman, Miś (50. Zawadzka), Tobiczyk (40. Cygan), Gulec – Długokęcka, Krzyżok. Trenerzy Marcin TRZEBUNIKAK i Barbara ŻELICHOWSKA.
