- Od 20 do 22 września czeka nas pierwszy turniej kwalifikacyjny - mówi trener Krzysztof Klonek. - Przez trzy dni, grając jeden mecz dziennie, zmierzymy się system każdy z każdym z reprezentacjami: Małopolskiego ZPN, który będzie gospodarzem, Opolskiego ZPN i Podkarpackiego ZPN. Jesienią zostanie rozegrany jeszcze drugi taki turniej, a wiosną dwa kolejne. Każdy z czterech związków wojewódzkich, rywalizujących w naszej grupie, będzie gospodarzem jednego takiego turnieju. Dlatego zorganizowaliśmy takie zgrupowanie, w którym po niedzielnej, popołudniowej zbiórce, mieliśmy trening o godzinie 16.30, a w poniedziałek, wtorek i środę ćwiczyliśmy dwa razy. Zajęcia na Stadionie Śląskim zakończyliśmy o godzinie 14.00. Ponieważ z 22 zawodniczek tylko Wiktoria Antończyk nie mogła przyjechać z powodu kontuzji, jej miejsce zajęła Zofia Dubiel, a pozostałe dziewczyny przyjechały gotowe do zajęć, mogliśmy każdy trening kończyć dużą grą 11 na 11. Warto też dodać, że do końca zgrupowania nikt nie doznał urazu i cały czas, choć oczywiście w różnych ustawieniach, graliśmy dwoma jedenastkami. Istotne było to jak dziewczyny spiszą się w takim rytmie i ostatecznie możemy być zadowoleni. Istotne jest to, że na zgrupowaniu wybraliśmy kapitan drużyny, a została nią Maja Fal, grająca na środku pomocy. Wyjeżdżaliśmy z Chorzowa ze świadomością, że na każdą pozycję mamy dwie kandydatki oraz ze skrystalizowaną już dwudziestką, bo tyle dziewczyn dostanie powołanie na turniej w Małopolsce.

Dodajmy, że trenerzy Krzysztof Klonek, Marcin Trzebuniak i odpowiedzialny za bramkarki Piotr Wacławczyk oraz fizjoterapeuta Bartłomiej Bednarz pracowali z kadrą, w której były: Adamus, Bednarek, Brzychczy, Dubiel, Fal, Galus, Gutowska, Kania, Kowal, Krakowiak, Lozio, Młynek, Ostalecka, Parusel, Pieczka, Sikora, Słowik, Thamm, Wieczorek, Witek, Witowska, Zygulska.