Śląski ZPN

Porażka na progu jubileuszu 70-lecia Granicy Ruptawa

5/09/2019 20:46

Z powodu zaplanowanych na sobotę uroczystości 70-lecia klubu piłkarze Granicy Ruptawa swój mecz 7 kolejki Klasy Okręgowej "ZINA Racibórz-Rybnik" Grupa 3 rozegrali dwa dni wcześniej i mają teraz trochę czasu, żeby... przełknąć gorycz porażki.


Unia Turza Śląska już drugi raz w tym sezonie udowodniła, że nie zwraca uwagi na jubileusze. 24 sierpnia wygrała w Gorzycach z Czarnymi świętującymi 95 lat działalności, a tym razem na boisku Granicy zwyciężyła 5:1.

Zaczęło się jednak obiecująco dla gospodarzy, bo w 7 minucie bardzo blisko strzelenia gola był Duda. Po jego uderzeniu z woleja Cieślę wyręczył jednak słupek. W odpowiedzi Glenc, w 19 minucie przeprowadził solową akcję, którą zakończył dokładnym podaniem spod końcowej linii i Gładkowski nie miał problemów z trafieniem z 5 metrów.

W 33 minucie okazję na wyrównanie miał Chmiel, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem i to się zemściło. W ostatnich sekundach pierwszej połowy bowiem w polu karnym gospodarzy tak długo się kotłowało, aż wreszcie po wrzuceniu piłki z autu, wykonanego przez Marynioka, piłka dotarła do Brzoski. Napastnik Unii oddał płaski strzał z 13 metra i piłka znalazła drogę do siatki.

Druga połowa zaczęła się natomiast od ataków gości, którzy w 51 minucie podwyższyli prowadzenie. Tym razem zamieszanie w polu karnym Granicy powstało po dośrodkowaniu Dariusza Pawlusińskiego z rzutu rożnego. Z uderzeniem Jakuba Malinowskiego jeszcze Promny sobie poradził, ale przy dobitce Staniczka, uderzającego z 3 metra był już bez szans.

Po trzech ciosach ruptawianie nie padli jednak na deski. Świadczy o tym nie tylko gol strzelony w 64 minucie, kiedy to po faulu J. Malinowskiego na Jaśce pewnym strzałem z "wapna" popisał się Konopacki. Chwilę później bardzo dobrą okazję na strzelenie kontaktowego gola miał Jaśko, ale główkując minimalnie się pomylił. To się natychmiast zemściło i w 72 minucie J. Malinowski okazał się najsprytniejszy po kolejnym dośrodkowaniu Dariusza Pawlusińskiego z rzutu rożnego. Tym razem syn trenera strzelił z 12 metra i "przestrzelił" rywali. Po tym uderzeniu gospodarze już się nie podnieśli, a goście grając do końca zdołali jeszcze dorzucić jednego gola. W 90 minucie Gładkowski zainicjował szarżę i sfinalizował ją strzałem z zerowego niemal kąta, ustalając rezultat.

Granica Ruptawa - Unia Turza Śląska 1:5 (0:2)
0:1 - Gładkowski, 19 min
0:2 - Brzoska, 45 min
0:3 - Staniczek, 51 min
1:3 - Konopacki, 63 min (karny)
1:4 - J. Malinowski, 72 min
1:5 - Gładkowski, 90 min
Sędziował Mirosław Górecki (Katowice).
GRANICA: Promny - Kiełkowski (55. Jaśko), Kowal, Kantyka, Babisz - Pańta (65. Gwóźdź), Duda (81. Drzazga), Ceremon (74. Mazurek), Kapturski, Chmiel - Konopacki. Trener Tomasz CIEMIĘGA.
UNIA: Cieśla - Szkatuła, Krupiński, J. Malinowski, Glenc (63. Imiela) - Dariusz Pawlusiński, Kuczok (74. M. Malinowski), Staniczek, Gładkowski, Maryniok - Brzoska (80. Sosna). Trener Marcin MALINOWSKI.
Żółte kartki: Ceremon, Duda, Kowal - Glenc.