Podopieczni Grzegorza Sikory i Mariusza Stiebela pokonali 2:0 rówieśników z Opolskiego ZPN, a bohaterem meczu został bramkarz naszej drużyny Mateusz Jaskuła, który w końcówce meczu obronił dwa rzuty karne!

Zacznijmy jednak od początku, bo już w 3 minucie spotkania po zagraniu Oskara Gierczaka Patryk Sobolewski zamknął akcję na długim słupku i z 5 metra wpakował piłkę do siatki opolan. Na drugie trafienie czekaliśmy do 57 minuty, bo wtedy po rzucie wolnym, wykonanym przez Wiktora Synowca celnie główkował Kacper Sobierajski i ustalił wynik.

Najlepsze okazje, żeby go zmienić mieli gospodarze, ale zarówno w 80 minucie spotkania (grano 2x40 minut) jak i w doliczonym czasie gry podyktowane przez sędziego rzuty karne padły łupem Mateusza Jaskuły.

- Pierwszy karny został podyktowany za rękę Wiktora Synowca - mówi Grzegorz Sikora. - Po jego obronie przez Mateusza Jaskułę wyprowadziliśmy kontrę, którą po zagraniu Szymona Sczepaniaka Kacper Sobierajski sfinalizował ulokowaniem piłki w siatce, ale sędziowie odgwizdali spalonego, bo wykonaniu którego przeciwnicy przeprowadzili kolejną akcję. Przerwał ją faulem w polu karnym Łukasz Kabaj i znowu Mateusz Jaskuła obronił. Cieszymy się z tego zwycięstwa tym bardziej, że przystąpiliśmy do meczu bez czterech podstawowych zawodników. Ci którzy zagrali spisali się bardzo dobrze. Wiktor Synowiec grał pierwsze skrzypce, a pozostali zawodnicy też wykonali swoje zadania. Już w pierwszej połowie, po szybkim strzeleniu gola, mieliśmy kolejne stuprocentowe okazje, ale Bartłomiej Barański przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a Kacper Sobierajski spudłował. W drugiej połowie, po golu na 2:0, Łukasz Kabaj z 3 metrów posłał piłkę nad pustą bramką. To świadczy o tym, że mieliśmy przewagę, bo rywale tylko raz, przed 80 minutą wystawili Mateusza Jaskułę na trudną próbę. Obronił w sytuacji sam na sam, a później skutecznie interweniował przy dwóch rzutach karnych, a więc też zasłużył na wielkie brawa. Najważniejsze jest jednak to, że wygraliśmy i rundę jesienną kończymy z dorobkiem 6 punktów. Taki sam dorobek mają także reprezentacje Małopolskiego ZPN i Podkarpackiego ZPN więc wiosną rywalizacja o dwa miejsce dające awans do turnieju finałowego rozpocznie się praktycznie od nowa. Czeka nas więc pracowita zima.    

Opolski ZPN U14 - Śląski ZPN U14 0:2 (0:1)
Bramki: Sobolewski, Sobierajski.
ŚlZPN: Jaskuła - Mikołajczyk, Figura, Kabaj, Synowiec - Jarek, Gierczak (55. Szymiński), Żak (65. Kral), Sobolewski (70. Franke) - Sobierajski, Barański (75. Szczepaniak). Trenerzy Grzegorz SIKORA i Mariusz STIEBEL.