Śląski ZPN

Silesia Cup - trzy dni wielkiego grania dzieci na Stadionie Śląskim

26/08/2020 17:38

Ledwo na Stadionie Śląskim przebrzmiały echa rywalizacji światowych gwiazd lekkiej atletyki, a już „Kocioł czarownic” zaczyna żyć wielką imprezą dla perełek polskiego piłkarstwa.


Chłopcy i dziewczęta grający obecnie w kategoriach U11 (rocznik 2010), U10 (rocznik 2011) i U9 (rocznik 2012) od dzisiaj do soboty na bocznych boiskach chorzowskiego giganta rywalizować będą w Silesia Cup – Turnieju Piłki Nożnej dla Dzieci i Puchar Marszałka Województwa Śląskiego Jakuba Chełstowskiego, którego na konferencji prasowej reprezentował Radny Sejmiku Województwa Śląskiego Bartłomiej Kowalski – zarazem Zastępca Przewodniczącej Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji Sejmiku Województwa. W roli gospodarza obiektu, który gościł będzie adeptów piłki nożnej wystąpił Prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera, a Henryk Kula Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, organizującego akcję opowiedział o jej idei.

- Jestem bardzo zadowolony, że dzieci wracają na boiska – mówi Henryk Kula, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który wspólnie ze Stadionem Śląskim jest organizatorem akcji współfinansowanej ze środków Urzędu Marszałkowskiego. - W naszym Związku mamy zarejstrowanych 17800 dzieci w tym przedziale wiekowym. Dla nich ten czas pandemii był najgorszy, bo o ile wyczynowa piłka wróciła na boisko to oni musieli czekać. Wreszcie jednak i oni, choć w nowych warunkach, z wszystkimi reżimami i obostrzeniami, mogą grać. W sobotę mieliśmy Turniej Wybitnego Reprezentanta Śląska Huberta Kostki w jego rodzinnych Markowicach, gdzie obserwowałem tę autentyczną radość dzieci i jestem pewien, że tak samo będzie na Stadionie Śląskim w turnieju o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego. Te dwie instytucje współpracują z nami i są sprawdzonymi partnerami, dlatego mogę powiedzieć, że to co robimy w tym roku to niejako etap pilotażowy. Za rok będziemy chcieli Silesia Cup potraktować jako finał Mistrzostw Śląska w rozgrywkach dzieci, a więc już jesienią będziemy w Podokręgach grać fazę wstępną.

Dzisiaj możemy powiedzieć, że w Silesia Cup wzięło udział około 1000 dzieci, a za rok może to być turniej 1000 drużyn.

- Mam nadzieję, że z tych małych mistrzów wyrosną następcy: Piszczka, Błaszczykowskiego, Milika, Glika i innych reprezentantów wywodzących się ze śląskich klubów – dodaje Henryk Kula. - Wierzę, że za dziesięć lat znowu liczba śląskich reprezentantów wzrośnie i wrócimy pod tym względem do czasów, w których drużyna narodowa oparta była na wychowankach śląskich klubów, A takie akcje stanowią znakomity początek dla rozwoju wielkich karier.