O podsumowanie dwudniowego spotkania poprosiliśmy Krajowego Koordynatora Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN Adama Łopatkę oraz organizatora zabrzańskiego szkolenia Przewodniczącego Komisji Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej Pawła Grycmanna.  

Adam Łopatko: Tematem było rozumienie gry, czyli w wielu przypadkach brakujące ogniwo umożliwiające zawodnikom płynną, a przede wszystkim bardziej efektywną grę. Wbrew pozorom, to tak naprawdę uproszczenie procesu szkoleniowego, w którym punktem centralnym staje się zawodnik. Do tej pory traktowaliśmy go zazwyczaj przedmiotowo, to znaczy młody piłkarz musiał kopiować pomysły trenera. Natomiast na szkoleniu mówiliśmy o czymś zupełnie innym, czyli o podmiotowym podejściu do zawodnika.
Paweł Grycmann: Można powiedzieć, że szukaliśmy rezerw, w tym jak pracujemy do tej pory. Mamy 2020 rok, dostęp do materiałów jest ogromny. Trener musi selekcjonować dostępną wiedzę. Na szkoleniu szukaliśmy prawdziwej wiedzy, tej z boiska. Przekaz oparty był na faktach, a nie na pomysłach. Na przykładzie pracy w Gwarku i Górniku Zabrze pokazaliśmy, że grać w piłkę, można nauczyć…grając w piłkę. To właśnie gra, jej złożoność, zmienność i nieprzewidywalność  była punktem wyjścia naszego spotkania. To były dwa fantastyczne dni, pełne merytoryki. Spotkanie w takim gremium, analiza jednostek treningowych spowodowała, że dyskusja była na bardzo wysokim poziomie.

Co jest zatem problemem polskiego szkolenia?

Adam Łopatko: Cały czas próbujemy tworzymy schematy, które na meczu najczęściej nie wychodzą. Dlaczego? Bo trenujemy je w sztucznym środowisku, między innymi bez przeciwnika. Zawodnik musi doświadczać realnego środowiska, bo tylko wtedy będzie mógł odtwarzać podobne zachowania w grze. To bardzo ważne, by trenerzy potrafili takie środowisko stworzyć na treningu. Właśnie o tym mówiliśmy na szkoleniu.
Paweł Grycmann: Dzisiaj jest wiele „dróg” jakimi podążają trenerzy. Niestety jeszcze wielu trenerów prowadzi zajęcia, tak jak było to 20 lat temu. Piłka nożna stała się szybsza, dlatego zawodnicy muszą podejmować szybsze decyzje, najczęściej w dużym deficycie czasu. Między innymi dlatego szkolenie musi uwzględniać ten aspekt, pozostawiając swobodę w działaniu zawodnikom. Trener tworzy środowisko, dopasowane do poziomu zawodnika, najważniejsze by w tym środowisku zawodnik był autonomiczny.

Jaka jest szansa że treści przekazane na szkoleniu będą prezentowane na kursach w całej Polsce?

Adam Łopatko: Jestem o tym przekonany, że będą. Konstruktywna rozmowa pokazała, że jest to słuszna droga. Co więcej poziom gry zawodników Gwarka Zabrze, którzy nie są najczęściej pierwszym wyborem na Śląsku, pokazał, że dobrą metodologią szkolenia można rozwijać zawodników nawet w mniejszych ośrodkach. Byliśmy również pod wrażeniem poziomu trampkarzy Górnika, wysokie umiejętności zawodników można tłumaczyć oczywiście dobrą selekcją, ale dla nas istotne było to, że widzieliśmy dzieci o wysokiej świadomości taktycznej, co w tej kategorii wiekowej nie jest jeszcze standardem.
Paweł Grycmann: Na szkoleniu obecni byli wojewódzcy edukatorzy niemal ze wszystkich województw. Mogą zatem przekazać treści innym edukatorom. Zrobiliśmy pierwszy krok, a myślę, że kolejne wykonamy na następnych spotkaniach w innych województwach.