Mogliśmy się o tym przekonać oglądając finał III edycji Wojewódzkiego Piłkarskiego Turnieju 10-latków pod nazwą „Wakacje z Piłką – Szukamy Piłkarskich Janków”.

- Organizacje tego turnieju była bardzo fajna – mówi Tomasz Rados. - Zaczęło się od zwiedzania Stadionu Śląskiego, a ponieważ dwa tygodnie wcześniej byliśmy na turnieju na Stadionie Narodowym w Warszawie więc możemy powiedzieć, że dwa najważniejsze obiekty dla polskiej piłki nasze dzieciaki poznały od podszewki. To oczywiście wpływa na ich marzenia związane z piłką. Najważniejsze jest to, że chcą dążyć do celu, który sobie sami stawiają. I było to widać także w grze, bo chłopcy z bardzo dobrej strony pokazali się w grze bocznych boiskach chorzowskiego obiektu. Najpierw grali na murawie naturalnej, a fazę półfinałową i finał na sztucznej. Wszystko było fajnie przygotowane.

- Jak długo ci chłopcy tworzą zespół?

- Od trzech-czterech lata jesteśmy razem. Większość z nich od początku trenuje ze mną i od samego początku skupiamy się przede wszystkim na tym, żeby każdy zawodnik się rozwijał jak najlepiej. Chodzi nam o to, żeby wszyscy podnosili swój poziom. Dlatego czy to jest wygrana w turnieju albo w meczu ligowym czy też przegrana nie analizujemy wyniku tylko postawę zespołu. Szczególnie cieszy mnie to, że zawodnicy pewne sprawy sami potrafią już dostrzec i między sobą mówią o tym jakie błędy popełnili, co mogli zrobić, żeby rozegrać akcję lepiej. Ta piłkarska świadomość rośnie, a przy okazji jako grupa też się konsolidują i tworzą zespół.

- Hasłem turnieju jest „Szukamy Piłkarskich Janków”. Czy w Zniczu są takie wyjątkowe talenty?

- Są na pewno. Jest na przykład Michał Grot i dużo innych fajnych chłopaków, których już obserwują inne kluby i nie mamy nic przeciwko temu, żeby się rozwijali gdzie indziej, ale oni uwielbiają ze sobą przebywać. Tworzą paczkę i spędzają z sobą każdą wolną chwilę. Nie dość, że na boisku są razem to także poza boiskiem często się spotykają i są jednością. Prosto z turnieju w Chorzowie jechaliśmy na urodziny chłopaka z rocznika 2012, także grającego w naszej drużynie. Na Stadionie Śląskim z nami nie grał, ale chłopcy od razu postanowili, że ten zdobyty Puchar i jedną z piłek, które otrzymaliśmy jako nagrody podpiszą i wręczą koledze.

Znicz Kłobuck grał w składzie: Szymon Płuska – Jakub Bladocha, Tymek Dąbrowski, Maks Wacowski, Julek Lubczyński, Michał Grot, Kacper Ball, Dawid Wydmuch, Michał Żurawski, Marcel Tokarski. Który z nich wyrośnie na piłkarza?