Śląski ZPN

Dwa zwycięstwa i jedna porażka śląskich drużyn na inaugurację MMP w futsalu U18 kobiet

4/12/2020 22:25

Wśród 16 drużyn, które wystartowały w Turnieju Finałowym Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Futsalu w kategorii U18 kobiet, na boisku w Jastrzębiu-Zdroju, mamy trzech przedstawicieli naszego regionu.


Jako pierwszy z nich zaprezentował się broniący tytułu zespół Rekordu. Bielszczanki w spotkaniu grupy A z SMS-em II Łódź już w 58 sekundzie strzeliły pierwszego gola, a na listę strzelców wpisała się Wiktoria Nowak, która lewą nogą z 4 metra wpakował piłkę do siatki po zagraniu Martyny Cygan. Co prawda w 15 minucie chwila nieuwagi kosztowała podopieczne stratę gola, bo próbująca ratować podbramkową sytuację Martyna Gąsiorek skierowała futsalówkę do własnej bramki, ale końcówka meczu (gra się 2x12 minut) należała już zdecydowanie do podopiecznych Samuela Jani. W 18 minucie Karolina Czyż, po składnej akcji zespołu w sytuacji sam na sam na raty pokonała bramkarkę rywalek, a podanie otwierające drogę do bramki wykonała Laura Kłębek. 93 sekundy później Martyna Gąsiorek przypieczętowała zwycięstwo bielszczanek. Najpierw wykazała się „czytaniem gry”, przejmując podawaną przez rywalkę piłkę na środku boiska, skąd ruszyła w kierunku bramki łodzianek i mając przed sobą tylko bramkarkę, płaskim uderzeniem z 8 metra ustaliła rezultat na 3:1.

- Pierwszy raz dziewczyny grały na takiej nawierzchni, która jest raczej siatkarska niż futsalowa – mówi Samuel Jania. - Oczywiście warunki są takie same dla wszystkich, ale chodzi mi o to, że musieliśmy się przyzwyczaić do tego boiska, które trochę hamowało naszą grę. Najważniejsze jednak, że ten start i przetarcie mamy już za sobą.

Dobrze wystartowała także drużyna TS ROW Rybnik, która w grupie B 3:0 wygrała z AZS UMCS Lublin. Zespół Krzysztofa Klonka w 3 minucie wyszedł na prowadzenie, strzale Katarzyny Kubik z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie piłki ręką. Ta sama zawodniczka w 10 minucie sfinalizowała także znakomitą, płynną, zespołową akcję. Po rozpoczęciu gry przez bramkarkę wzięły w niej udział: Luiza Kozielska, Martyna Guzik i Julia Krzyżok, a strzał z bliska do pustej bramki był już tylko formalnością. Natomiast 109 sekund przed końcowym gwizdkiem Julia Krzyżok popisała się znakomitą solową akcją. Swój rajd rozpoczęła od środka boiska, gdzie minęła pierwszą rywalkę. Następnie przed polem karnym ograła drugą przeciwniczkę. Trzecia nie zdążyła zablokować strzału z 6 metra, ale bramkarka odbiła piłkę. Przy dobitce z 5 metra, idącej za swoją akcją rybniczanki, nikt już nie był w stanie zapobiec strzeleniu gola.

- Zagraliśmy bardzo spokojnie – wyjaśnia Krzysztof Klonek. - Mieliśmy mocny punkt w bramce, w której stała Oliwia Młynek, a gdy zespół jest spokojny o defensywę to może w ofensywie realizować założenia i sprawdzać wyćwiczone na treningach schematy. To się nam udało i możemy początek zaliczyć jako udany.

Nie może tego powiedzieć występujący w roli gospodarza turnieju zespół SWD Wodzisław Śląski, który rozpoczął turniej od porażki 1:6 z UKS SMS Łódź. Już w 62 sekundzie meczu drużyna Radosława Borowskiego straciła pierwszego gola, a w 10 minucie łodzianki, a dokładniej Marta Miś, wychowanka MKS Zaborze i była zawodniczka TS ROW Rybnik, ustaliła wynik pierwszej połowy strzałem pod poprzeczkę. Co prawda 30 sekund po przerwie wodzisławianki z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką, a wykonanego przez Roksanę Gulec strzeliły kontaktowego gola, ale w odpowiedzi rywalki trafiły czterokrotnie. Ostre strzelenia zaczęły w 20 minucie, a 38 sekund później prowadziły już 4:1. Kolejne gole padały w niemal minutowych odstępach i w 22 minucie było 5:1, a w 23 minucie został postawiony stempel na wyniku.

Wszystkie wyniki pierwszego dnia turnieju oraz terminarz sobotnich meczów fazy grupowej znajdziesz TUTAJ.

Transmisje z sobotnich spotkań możesz oglądać TUTAJ.