Śląski ZPN

Najważniejszy dzień z życia 100-latka – Unia Świerklaniec

5/01/2021 12:44
Fot. Akademia Piłkarska Champions Fot. Akademia Piłkarska Champions

Piotr Wyderka 2021 rok powitał w roli Prezesa Unii Świerklaniec.


- W grudniu mieliśmy Walne Zebranie, na którym dotychczasowy prezes Marian Pardela zakończył swoją działalność – mówi Piotr Wyderka. - Pozostał członkiem klubu i na pewno będzie nas nadal wspierał, w prowadzeniu klubu, który oprócz prowadzonej przeze mnie drużyny seniorów, grających w klasie A, ma także trzy grupy młodzieżowe, których jestem trenerem koordynatorem. Dwie nasze drużyny uczestniczą w rozgrywkach trampkarzy, a w trzecia jest grupę naborową i bierze udział w turniejach.

- Od ilu lat działa pan w Unii Świerklaniec?

- 12 late temu przyszedłem do Unii jako zawodnik. Jestem wychowankiem Olimpii Piekary Śląskie, w której grałem do wieku juniora i byłem jeszcze w juniorach w Polonii Bytom. Seniorskie granie kontynuowałem później w okolicznych klubach z III-ligowym Orłem Babienica-Psary, aż Odry Miasteczko Śląskie przeszedłem do Unii, która wtedy grała w klasie A. Dwa razy wchodziliśmy do okręgówki i przeżyłem też ten moment, w którym w 2017 roku drużyna została wycofana z rozgrywek i musieliśmy startować od klasy B.

- Które wydarzenie z 2020 roku najbardziej zapadło w pana pamięci?

- Obchody 100-lecia, których głównym organizatorem był poprzedni prezes Marian Pardela, ominęły mnie, bo w tym czasie lecząc zerwane ścięgno Achillesa i złamanie kości śródstopia  musiałem siedzieć w domu. Wziąłem jednak udział w najbardziej pamiętnym meczu minionego roku, czyli w potyczce w rozgrywkach o Puchar 100-lecia Śląskiego Związku Piłki Nożnej z Ruchem Chorzów. Podejmowaliśmy 14-krotnego mistrza Polski i choć na boisku nasi rywale okazali się bardzo wymagający, wygrywając 12:0, to było to dla naszego klubu wydarzenie. Odwiedził nas Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula. Byli kibice. Po meczu spotkaliśmy się z drużyną gości przy biesiadnym stole i jak na dwa kluby 100-latków przystało chóralnie odśpiewaliśmy sto lat. To był ten szczególny moment, w którym czuliśmy że piłka naprawdę łączy.

- Unia Świerklaniec w swojej historii ma dwóch szczególnych piłkarzy Dariusza Wosza, reprezentanta Niemiec i znanego z gry w polskiej ekstraklasie Dawida Jarkę. Czy rosną ich następcy?

- I w Unii, i w Akademiach Champions, które prowadzę, utalentowanych dzieci nie brakuje. Chcemy im stworzyć warunki rozwoju. Dlatego myślimy o zorganizowaniu w 2021 roku kolejnej grupy młodzieżowej, a raczej dziecięcej dla dzieci w wieku przedszkolnym i pierwszoklasistów. W ten sposób mielibyśmy w Unii ciągłość szkolenia. To ważne, bo dzięki niemu możemy się już cieszyć z tego, że do pierwszej drużyny przebijają się nasi wychowankowie z rocznika 2005.

- Czego spodziewa się pan po roku 2021?

- Za nami ciężki rok, w którym trzeba się było przestawić i przystosować. Najpierw musieliśmy pracować online, a na koniec graliśmy bez kibiców. Dla mnie to był też rok z kontuzjami więc mam nadzieję, że Nowy Rok będzie normalny – piłkarski. W klasie A, w tym sezonie, po dużych zmianach chcemy ustabilizować zespół. Dołączyli do nas zawodnicy, którzy kiedyś grali w Unii, a ostatnio mieli przerwę w występach. Budujemy drużynę na 20-21-latkach. Wprowadzamy swoich juniorów więc naszym celem na rundę wiosenną jest utrzymanie, a później zobaczymy na ile się zgramy i co będziemy w stanie osiągnąć. Wszystkim życzę dużo spokoju, cierpliwości i piłkarskiej normalności z udanymi akcjami na boisku i kibicami na trybunach.