Śląski ZPN

FC 2016 Siemianowice Śląskie w fotelu lidera II ligi

18/02/2021 22:32
FC 2016 Siemianowice Śląskie FC 2016 Siemianowice Śląskie Wiktor Grzywaczewski

To był bardzo ważny wieczór dla losów dobiegającej końca rywalizacji w futsalowej II lidze. W Siemianowicach Śląskich wicelider gościł lidera rozgrywek „grupy śląsko-opolskiej”. W zaległym meczu spotkali się bowiem miejscowy FC 2016 z Rekordem II, a dodajmy, że do zakończenia rozgrywek pozostała już tylko jedna kolejka!


Gospodarzom, tracącym jeden punkt do bielszczan, bardzo zależało na wygranej, bowiem dawała im ona awans na pierwsze miejsce, upoważniające do walki z mistrzem grupy dolnośląskiej w barażach o awans do pierwszej ligi, a taki cel postawili przed sobą podopieczni Adama Gniozdorza i Łukasza Jagiełły. Natomiast bielszczanie, którzy są w trakcie przygotowań do rozpoczynających się 26 lutego Młodzieżowych Mistrzostw Polski w kategorii U19, bardziej koncentrują się na zdobyciu kolejnego złotego medalu dla swojego klubu, co wcale nie znaczy, że występ na siemianowickim parkiecie potraktowali ulgowo. Wręcz przeciwnie, ambitnie walczyli do końca.

Ale zacznijmy od początku. Tak jak można się było spodziewać, mecz stał na wysokim poziomie. Akcje tworzyły oba zespoły, jednak groźniejsze były zdecydowanie sytuacje wypracowane przez miejscowych. Najbliżej otwarcia wyniku był Kamil Kmiecik, po strzale którego piłka wylądowała jedynie na poprzeczce. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać aż do 14 minuty. Wtedy to Kamil Mokwiński, wyprzedzając zawodnika Rekordu, podał do wysoko ustawionego grającego trenera Łukasza Jagiełły, który z przeciwnikiem "na plecach" oddał piłkę Mokwińskiemu, a ten sfinalizował akcję pewnym strzałem tuż przy słupku.

Co prawda w dalszej części pierwszej połowy przeważał Rekord, jednak zespołowi Anderi Bucciola nie udało się doprowadzić do remisu. Nie wykorzystali nawet przewagi, po czerwonej kartce dla Kmiecika, który 49 sekund przed zmianą stron musiał udać się do szatni po drugiej żółtej kartce za faul.

Po przerwie obie drużyny mocno zmotywowane od razu przystąpiły do agresywnej gry i już po 10 minutach gry, FC 2016 miał na swoim koncie 5 fauli. Mimo to miejscowi, wiedząc, że każde następne przewinienie będzie ukarane przedłużonym rzutem karnym, nadal atakowali i w 31 minucie spotkania ich prowadzenie podwyższył Marcin Cuber.

W 35 minucie trener gości zdecydował się na grę z lotnym bramkarzem i już minutę później na listę strzelców wpisał się Maciej Marek. Było to jednak jedyne trafienie zawodników z Bielska-Białej, ale nie ostatnie w całym meczu. Na 51 sekund przed końcem spotkania, strzałem spod własnego pola karnego, piłkę do pustej bramki rywali skierował Wojciech Kozłowski, ustalając wynik.

W ten sposób na kolejkę przed końcem rozgrywek, FC 2016 po wygranym zaległym meczu z Rekordem „wskoczył” na pierwsze miejsce II ligi PLF „grupy śląsko-opolskiej”. W ostatnim swoim meczu siemianowiczanie zmierzą się, również na własnej hali, z Bongo Krapkowice. Natomiast Rekord w roli wicelidera, w ostatniej ligowej potyczce w tym sezonie, rozegra wyjazdowy mecz z MTS-em Knurów.

FC 2016 Siemianowice Śląskie – Rekord II Bielsko-Biała 3:1 (1:0)
1:0 – Mokwiński (14), 2:0 – Cuber (31), 2:1 – Marek (36), 3:1 – Kozłowski (40).
FC 2016: Puzio, Rudziński – Klaus, Bielanik, Kozłowski, Cuber, Jagiełło, Kmiecik, Pękala, Mokwiński, Kluz, Skorupa. Trenerzy: Adam Gniozdorz, Łukasz Jagiełło.
REKORD II: Burzej, Mura – Groń, Szczurek, Marek, Iwanek, Guzdek, Wróblewski, Kowalczyk, Bujok, Ligocki, Hutyra, Twarkowski, Kasprzak. Trener Andrea Bucciol.
Sędziowali: Piotr Koloczek i Roman Białek. Czerwona kartka Kmiecik (19:11, za drugą żółtą).

W ostatniej kolejce zagrają:
W sobotę o 20.00: FC 2016 Siemianowice Śląskie – Bongo Krapkowice;
W niedzielę o 18.00: FC Pyskowice – KS Sośnica II Gliwice i o 18.30: MTS Knurów – Rekord SSA II.

Wiktor Grzywaczewski