Śląski ZPN

Skra Częstochowa świętuje awans do I ligi kobiet

17/05/2021 11:48
Skra Częstochowa świętuje awans do I ligi kobiet Fot. Natanael Brewczyński

To jest zwycięski marsz w imponującym stylu. Kobieca drużyna Skry Częstochowa istnieje zaledwie trzy lata, a już może się pochwalić awansem do I ligi.


Zespół prowadzony przez duet trenerski Marta Mika – Patryk Mrugacz, choć do końca II-ligowego sezonu pozostały jeszcze dwie kolejki, już może świętować. Historyczny sukces w dziejach klubu został przypieczętowany zwycięstwem 4:1 z Bielawianką Bielawa. W niedzielny wieczór, po spotkaniu zakończenie 20 kolejki, częstochowianki utrzymały bowiem 3-punktową przewagę nad zajmującym drugie miejsce zespołem WAP Włocławek, mającym jednak do rozegrania już tylko jedno spotkanie i legitymujący się gorszym bilansem bezpośrednich spotkań, a trzecia w klasyfikacji Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski traci 9 oczek.

- Gdy w 2018 roku startowaliśmy w III lidze nie sądziliśmy, że ten awans nastąpi tak szybko – mówi prezes Skry Artur Szymczyk. - W pierwszym sezonie jednak zdobyliśmy mistrzostwo na naszym boisku wygrywając 9 spotkań i tylko jeden mecz zremisowaliśmy. Awans wiązał się wtedy z podwójnym wyzwaniem, bo nie dość, że następowała reorganizacja i w II lidze zostawały tylko trzy drużyny to jeszcze sezon zakończył się po rundzie jesiennej. Zajęte więc na półmetku trzecie miejsce pozwoliło nam ten sezon rozpocząć znowu w II lidze, ale jednocześnie poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Zespół Marty Miki i Patryka Mrugacza spisał się jednak znakomicie i możemy się cieszyć z historycznego osiągnięcia.

- Jak to się stało, że w Skrze pojawiła się żeńska drużyna?

- Zaczęło się od pomysłu, żeby w naszej Szkole Mistrzostwa Sportowego mieć klasy koedukacyjne i dlatego potrzebowaliśmy „magnesu” dla dziewcząt. Powstanie kobiecej drużyny oraz jej sukcesy, które przyszły szybciej niż się spodziewaliśmy, sprawiły, że osiągnęliśmy swój cel, ale jednocześnie wyznaczyliśmy sobie nowy kierunek. Przed nami bowiem nie tylko gra w I lidze, ale walka w perspektywie dwóch lat o Ekstraligę kobiet, a jednocześnie dalszy rozwój Akademii. Mamy już w niej drużyny od U8 do U14 i ciągle jeszcze wiele do zrobienia.