Śląski ZPN

Dopiero w ostatnich sekundach Podlesianka udokumentowała swoją przewagę

3/06/2021 14:42

Podlesianka, liderująca w tabeli Zina Klasa Okręgowa – Grupa IV Mistrzowska Katowice-Sosnowiec, dopiero w samej końcówce wyjazdowego meczu ze Spartą, udokumentowała swoją przewagę.


W spotkaniu, które było rewanżem za zremisowaną 1-majową potyczkę na stadionie w Podlesiu, dość długo „pachniało” podziałem punktów. Wprawdzie po 20 minutach gry pod dyktando gospodarzy drużyna Damiana Ostrowskiego przejęła inicjatywę, ale miała problemy ze skutecznością. Nawet gdy w 42 minucie po solowej akcji, w której Dawid Colik wywalczył rzut karny i kapitan Krzysztof Renner, zapewnił gościom prowadzenie nie nastąpiło przełamanie. W 44 minucie bowiem Marcin Rosiński nie wykorzystał okazji na podwojenie rozmiarów prowadzenia, a w odpowiedzi Kamil Bętkowski był bliski wyrównania, ale Artur Tomanek obronił.

Po przerwie przewaga Podlesianki stawała się z każdą minutą wyraźniejsza, ale Augustine Ngwagwu zamiast podać do lepiej ustawionych partnerów pokusił się o strzał, który nie dotarł do celu i szansa została zmarnowana, tak samo jak dwie szanse Marcina Rosińskiego.

O tym, że niewykorzystane okazje się mszczą drużyna przyjezdnych przekonała się w 78 minucie, bo wtedy to po błędzie Artura Tomanka, który podał piłkę przed opuszczoną przez siebie bramkę do... napastnika miejscowych, Sebastian Gielza skorzystał z prezentu. Strzał z 5 metrów do pustej bramki sprawił, że zespół Michała Czyża znowu mógł pomyśleć o urwaniu punktów faworytowi. Radość i nadzieja katowiczan trwały jednak tylko 7 minut, bo w 85 minucie Marcin Rosiński wreszcie ustawił celownik i wykorzystał sytuację sam na sam. W ostatnich sekundach Podlesianka poszła za ciosem i w 90 minucie po trójkowej akcji Bartosz Nowotnik strzałem z 12 metra zapewnił już liderowi zwycięstwo, na którym pieczęć postawili rezerwowi. Łukasz Dąbrowiecki wykonał bowiem dokładne dośrodkowanie, a Paweł Lisiński główkując z bliska wykonał tylko gest z gatunku „do widzenia”.   

Po 9 kolejkach Podlesianka ma więc 22 punkty i o 3 oczka wyprzedza Zagłębie II Sosnowiec, z którym zmierzy się u siebie w niedzielę o 13.00. Czeka nas więc mecz na szczycie, a może nawet mecz decydujący o awansie.

Sparta Katowice – LGKS 38 Podlesianka Katowice 1:4 (0:1)
0:1 – Renner 42 min-karny, 1:1 – Gielza 78 min, 1:2 – Rosiński 85 min, Nowotnik 90 min, 1:4 – Lisiński 90+1 min-głową.
Sędziował Mateusz Piszczelok (Katowice).
SPARTA: Pieczonka – Krawczyk (73. Bożek), Drabik (68. Wlaź), Wiśniowski, Marcin Łoboda, Gielza, Bętkowski, Gąska, Januszkiewicz (78. Chłądzyński), S. Sarzała, Mihał Łoboda. Trener Michał Czyż.
PODLESIANKA: Tomanek – Stachoń, Ngwagwu (80. Lisiński), Nowotnik, Colik (73. Nowak), Żemła, Renner, Witas, Rosiński, Kędzierski (73. Dąbrowiecki). Trener Damian Ostrowski.
Żółte kartki: Marcin Łoboda, Januszkiewicz, Wiśniowski, Gąska – Witas.