- Pomysł narodził się przed mistrzostwami Europy, organizowanymi przez Polskę i Ukrainę - mówi dyrektor turnieju Łukasz Kocurek. - Udało się więc powtórzyliśmy go 4 lata później, gdy najlepsze reprezentacje Starego Kontynentu rywalizowały we Francji, a później siłą rozpędu zorganizowaliśmy "Mini Mistrzostwa Świata 2018". To jest więc nasz czwarty turniej, ale pierwszy "przesunięty" w czasie, bo tak jak wszyscy musieliśmy się zmagać z pandemią. Najważniejsze jednak, że wreszcie dzieci wróciły na boiska, a my zaprosiliśmy je do Bierunia.

Do rywalizacji w kategorii U13, która na obiekcie Bieruńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji rozpoczęła turniej, zgłosiło się 12 drużyn.

- Na oficjalnym losowaniu, transmitowanym na FaceBooku, drużyny, które się zgłosiły, otrzymały "przydział" reprezentacji uczestniczącej w mistrzostwach Europy - dodaje Łukasz Kocurek. - Anglią został UKS Dwójka Kozy, Chorwacją Unia II Bieruń Stary, Szkocją GKS II Tychy, Czechami AP MGHKS Bolesław Bukowno, Hiszpanią UKS Szopienice, Szwecją Koksownik Zdzieszowice, Polską Piast Bieruń Nowy, Słowacją KS Chełmek, Węgrami Unia Bieruń Stary, Portugalią Górnik Zabrze, Francją Bieruńska Akademia Piłkarska Gol i Niemcami GKS Tychy. Na rozpoczęciu turnieju każda drużyna według tego klucza odbierała flagę wylosowanego państwa i występowała w jego barwach.

Jak spisała się Polska? Drużyna Piasta Bieruń Nowy pod wodzą trenera Piotra Balona ostatecznie zajęła 9 miejsce, w decydującym o tej pozycji meczu pokonując 3:0 Czechy.

- Kiedy zobaczyłem, że nasz zespół będzie "Polską" ucieszyłem się i drużyna też był zadowolona - wyjaśnia Piotr Balon. - Zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Zaczęliśmy od wygranej 2:0 ze Słowacją, czego oczywiście naszej reprezentacji życzę w poniedziałkowym spotkaniu w Sankt Petersburgu, ale później przegraliśmy z Hiszpanią 0:2 i ze Szwecją 0:3. W drugiej fazie turnieju zremisowaliśmy ze Szkocją 1:1, przegraliśmy z Portugalią 0:1 i ze Szwajcarią 0:3. Zakończyliśmy jednak mecz zwycięstwem, ale najważniejsze było to, że chłopcy w dobrze zorganizowanym turnieju, na dobrych boiskach rozegrali siedem 13-minutowych spotkań z rywalami, których nie znali i to było najważniejsze.

Kto został bieruńskim mistrzem EURO? Do finału doszły Niemcy i Hiszpania, a kibice zobaczyli pięć goli. Wprawdzie pierwszą okazję na strzelenie gola mieli tyszanie (Niemcy), ale Aleksander Januszko nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niewykorzystana okazja szybko się zemściła i Piotr Pawlik, finalizując zespołową akcję otworzył wynik. Szopieniczanie (Hiszpania) poszli za ciosem i Wojtek Socha dwoma trafieniami podwyższył rozmiary prowadzenia na 3:0. Odpowiedź Marka Manna nie odmieniła losów spotkania, bo szybko Bartosz Goj, główkując po rzucie rożnym, postawił pieczęć na zwycięstwie i podopieczni Dawida Dobrowolskiego podnieśli w górę najbardziej okazały puchar - godny nazwy turnieju. Pozostałe drużyny musiały się zadowolić mniejszymi pucharami, a zawodnicy trzech najlepszych zespołów zostali udekorowani medalami. Nie zabrakło także certyfikatów dla każdego uczestnika turnieju, ale najważniejsze były emocje i ogromna frajda z piłkarsko spędzonego przedpołudnia.

Mecze finałowe: o 11 miejsce: Słowacja - Chorwacja 2:2 w karnych 3:2; o 9 miejsce: Polska - Czechy 3:0, o 7 miejsce: Francja - Portugalia 3:0, o 5 miejsce: Węgry - Szkocja 2:0, o 3 miejsce: Szwecja - Anglia 1:0, o 1 miejsce: Hiszpania - Niemcy 4:1.

Zdjęcia z turnieju można oglądać TUTAJ.

Hiszpania - Niemcy 4:1
1:0 - Pawlik, 0:2 - Socha, 0:3 - Socha, 1:3 - Mann, 1:4 - Goj.
HISZPANIA (UKS Szopienice): Warchał, Pawlik, Gadomski, Garus, Markowski, Goj, Bergier, Handy, Smaza, Roślik, Jezierski, Socha. Trener Dawid Dobrowolski.
NIEMCY (GKS Tychy): Szweda, Żółty, Januszko, Mann, Polakow, Górniak, Szwalgin, Pokrzyk. Trener Dawid Frąckowiak.

Kolejne turnieje: 13 czerwca - rocznik 2012 od godziny 8.30; 20 czerwca - rocznik 2013 od 8.30 i rocznik 2014 od 14.00.