- Wszystko zaczęło się w 1961 roku, bo od wtedy oficjalnie zostałem zawodnikiem BBTS-u, mojego pierwszego i jedynego klubu – mówi Janusz Mędrzak. - Z kartą zawodnika, jako 10-latek wyłowiony z turnieju dzikich drużyn, trafiłem do trampkarzy, a w 1969 roku, po połączeniu BBTS-u z Włókniarzem jako zawodnik BBTS-u Włókniarza grałem najpierw w juniorach, a następnie seniorach, aż do końca kariery, choć miałem kilka propozycji przejście do innych klubów. Gdy już przymierzałem się do zakończenia gry, czyli w 1974 roku zacząłem prowadzić młodzież oraz rezerwy i działać w zarządzie swojego macierzystego klubie, który zaczął prowadzić brygady, finansujące działalność sportową. Budowaliśmy na przykład halę dla BBTS-u. W 1989 roku zostałem prezesem klubu piłkarskiego oraz wiceprezesem wielosekcyjnego BBTS-u Włókniarz, w którym oprócz piłki nożnej były też narciarstwo, szachy i siatkówka.
Z klubu „Na Górce” Janusz Mędrzak „z górki” miał do Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
- Choć na boisku najbardziej zacięte mecze ligowe i pucharowe toczyliśmy z BKS-em Stalą Bielsko-Biała to z Eugeniuszem Kulikiem, najpierw znakomitym zawodnikiem, a następnie szkoleniowcem tego klubu, bardzo dobrze się dogadywaliśmy – dodaje Janusz Mędrzak. - To on właśnie w latach dziewięćdziesiątych zaprosił mnie do działalności w Wydziale Szkolenia, a później zacząłem pracować w Wydziale Gier oraz Wydziale Dyscypliny Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Byłem też trenerem kilku A-klasowych klubów. Obserwowałem również z bliska od samego początku jak na podłożu BBTS-u wyrasta Ceramed, który dzisiaj funkcjonuje jako Podbeskidzie. Byłem prowadzącym zebranie założycielskie w Komorowicach, gdzie jest kolebka – jeżeli tak można powiedzieć – dzisiejszej piłkarskiej wizytówki naszego regionu.
Po okresie działalności w Beskidzkim Okręgowym Związku Piłki Nożnej Janusz Mędrzak trafił do Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
- To jest moja pierwsza kadencja w Zarządzie Śląskiego Związku Piłki Nożnej, ale doświadczenia mi nie brakuje – wyjaśnia Janusz Mędrzak. - Od kiedy tylko przeszedłem na emeryturę w 2018 roku... zajęć mam jeszcze więcej. Do niedawna chodziłem sobie jeszcze pograć w piłkę, a to moje oldbojowskie granie sprawiało mi dużą frajdę. Przyniosło mi nawet największy sukces, bo w Mistrzostwach Polski Oldbojów w Byczynie w barwach Bielskich Orłów zdobyłem brązowy medal. Dopiero, kiedy biodro odmówiło mi posłuszeństwa i musiałem się poddać operacji to przyjemność biegania po boisku musiałem odłożyć, ale nadal jestem bywalcem stadionów i boisk. Oglądam mecze najwyższych i najniższych klas rozgrywkowych oraz cieszę się organizując turnieje dla młodzieży, bo ja też kiedyś w ten sposób zaczynałem i tu jest fundament przyszłości bielskiej, śląskiej i polskiej piłki nożnej.
