Śląski ZPN

Spotkanie Henryka Kuli z działaczami Podokręgu Żywiec

26/08/2021 21:30

Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, także po wyborze na Wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, kontynuuje spotkania z prezesami klubów. Tym razem Henryk Kula usiadł oko w oko działaczami z Podokręgu Żywiec.


Spotkanie w Tawernie „U Jerrego” w Zarzeczu zaczęło się od części oficjalnej, w której Prezes Podokręgu Żywiec Dariusz Mrowiec przywitał wszystkich zebranych i poprosił Henryka Kulę o pomoc przy wręczeniu nagród zamykających podsumowanie poprzedniego sezonu. Otrzymali je prezesi Tomasz Wiśniewski za awans LKS Smrek Ślemień do klasy A oraz Damian Kaźmierczak UKS Orlik Rajcza za mistrzostwo III ligi trampkarzy C1.

- Dziękuję Wam za gratulacje, ale przede wszystkim dziękuję Wam za te nasze spotkania, bo jak widzicie ta moja praca w terenie, te spotkania z działaczami z małych klubów, z piłki amatorskiej, przełożyły się na wyniki wyborów w Warszawie – powiedział Henryk Kula. - Powtarzam, że prezes klubu C klasy jest tak samo ważny jak Prezes PZPN-u, bo to jest także prezes stowarzyszenia. Dziękuję Wam za uwagi, za pomysły, za spory, w których przedstawiamy swoje zdania, bo to staramy się przekuwać w jakiś sposób na śląską piłkę i na polską, a w tej chwili będzie to łatwiejsze. Te wzorce, które wypracowaliśmy na Śląsku możemy przekazać innym regionom w Polsce.

Henryk Kula przedstawił także swoją opinię na temat zmian, które są niezbędne w polskiej piłce od szkolenia zaczynając poprzez kluby profesjonalne na reprezentacji kończąc.

- Fundamentem jest jednak szkolenie młodzieży – dodał Henryk Kula. - Dam przykład Śląskiej Akademii Piłkarskiej. Chcę wam podziękować za bardzo dobre szkolenie dzieci o czym świadczy fakt, że z 212 dzieciaków, które przeszły przez sito naszej selekcji, czterech chłopców zakwalifikowanych do 20-osobowej kadry było z Żywiecczyzny. Niestety oni zrezygnowali z możliwości trenowania na Stadionie Śląskim, z powodu dojazdów. Żałuję, bo w Śląskiej Akademii Piłkarskiej za darmo mogliby rozwijać swój talent i zdobywać inne potrzebne piłkarzowi umiejętności, ale cieszę się, że talenty tu są i rosną. Warto więc z nimi pracować i podnosić im poziom rywalizacji na treningach. Podam przykład tego co dają zajęcia w Śląskiej Akademii Piłkarskiej, bo rozmawiałem z jednym z rodziców, który powiedział mi, że gdy jego syn wracał z zajęć w naszej Akademii to zasypiał w samochodzie i po przyjściu do domu spał do rana, bo tak intensywnie pracował na zajęciach w gronie rówieśników o podobnych umiejętnościach. Natomiast gdy wracał z treningu w klubie, gdzie się wyróżniał na tle kolegów z drużyny, to włączał komputer, zabierał się za jedzenie, bo zajęcia były dla niego za słabe.

O tym wszystkim, od pieniędzy zaczynając Henryk Kula dyskutował także z działaczami w kuluarowych rozmowach. Wsłuchiwał się w głosy Prezesów, ale także spierał się przedstawiając swoje racje i swój sposób myślenia o pieniądzach w piłce nożnej.

- Uważam, że płacenie zawodnikom z kasy klubowej w klasie A i niższych klasach jest niedopuszczalne – stwierdził Henryk Kula. - Te środki powinny być przeznaczone na trenerów, żeby zatrudnić dobrych szkoleniowców dla dzieci i młodzieży, bo to jest przyszłość zarówno klubów jak i polskiej piłki. Ja jestem za wzorem angielskim, w którym jeżeli ktoś chce grać amatorsko musi sobie zapłacić, tak samo jak za zajęcia na siłowni, na basenie, czy dodatkowe lekcje na przykład nauki języka. A w naszych klubach Prezes musi wszystko zawodnikowi dać i staje się niewolnikiem piłkarzy, którzy kopią piłkę amatorsko czyli dla przyjemności. Nie znaczy to jednak, że zabraniam płacić zawodnikom. Jeżeli ktoś chce, bo ma środki od sponsorów, to niech płaci, ale zmieniajmy świadomość i rozmawiajmy o problemach.

Nic więc dziwnego, że po takim wstępie temperatura rozmów w cztery oczy była chwilami bardzo gorąca, ale w każdym zdaniu czuć było chęć podzielenia się swoim doświadczeniem i znalezienia sposobu na to, żeby polska piłka, zaczynając od najniższych klubów, mogła się rozwijać.

Zdjęcia ze spotkania można oglądać TUTAJ.