Śląski ZPN

Jubileuszowe koszulki Piasta Gliwice dla dzieci w Kamerunie

30/08/2021 14:03

Prezes Piasta Gliwice Grzegorz Bednarski odwiedził Śląski Związek Piłki Nożnej z tajemniczo wyglądającymi pakunkami.


- Postanowiliśmy, żeby za pośrednictwem Śląskiego Związku Piłki Nożnej, kontynuować akcję piłkarskiego wsparcia dla dzieci w Kamerunie – wyjaśnia Grzegorz Bednarski. - W ślad za piłkarskimi butami, które dotarły do adeptów piłki nożnej w Jaunde i Duali chcemy przekazać im pamiątkowe koszulki, przygotowane na obchody 75-lecia naszego klubu. Niestety, pandemia pokrzyżowała nasze ubiegłoroczne plany świętowania wspólnie z naszymi kibicami, a sprzęt przeznaczony dla dzieci pozostał w magazynie. Pomysłów co z tym fantem zrobić było kilka, ale ostatecznie wygrała koncepcja wyjścia w świat i dlatego na ręce Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli przekazałem prawie 200 dziecięcych koszulek, które przetartym już przez szlakiem dotrą w głąb Afryki i pomogą piłkarskim adeptom z serca Czarnego Lądu. A może za kilka lat pojawi się w polskiej albo europejskiej piłce zawodnik, który powie, że na początku swojej kariery otrzymał koszulkę Piasta Gliwice i od jej założenia rozpoczęły się jego marzenia o wielkiej piłce.

- Jak daleko sięgają marzenia Prezesa Piasta Gliwice?

- Zamiast o marzeniach wolę mówić o tym co dzieje się na bieżąco, bo od 8 stycznia 2020 roku, kiedy zostałem prezesem klubu każdy dzień pełen jest wyzwań. To co kibice widzą na pierwszy rzut oka w tabelę ekstraklasy to 10 punktów, które mamy po sześciu kolejkach, a niewiele brakowało żebyśmy mieli 15. Niewykorzystana szansa zdobycia gola na 3:1 i w konsekwencji przegrana 2:3 z Rakowem Częstochowa czy remis 1:1 ze Śląskiem Wrocław, po golu w 4 minucie doliczonego czasu gry przez Fabiana Piaseckiego, któremu wyszedł strzał życia to właśnie – moim zdaniem – te momenty, w którym zwycięstwa uciekły nam sprzed nosa. Musimy więc pracować nad tą koncentracją do ostatnich sekund i w meczu z Górnikiem Zabrze już efekty tej pracy było widać. Demony odeszły, a poprzeczki pomagały. Piłkarsko byliśmy lepszą drużyną, dominującą, wiedzącą co i jak ma grać.

- Zadomowił się Pan już w ekstraklasie?

- Już prawie 8 miesięcy minęło od tego momentu, w którym zostałem prezesem Piasta i mogę powiedzieć, że szybko zaaklimatyzowałem się zarówno w Gliwicach jak i w ekstraklasie. To naprawdę jest dobrze zorganizowane i zarządzane miasto zarówno od strony infrastrukturalnej jak i sportowej. Mam tu wielu partnerów do rozmów i współpracy więc jestem zadowolony. Mam swój pomysł na to jaką drogą organizacyjno-marketingową kroczyć po sukcesy. Teraz najbardziej pracujemy nad odgruzowaniem, zawalonej przez COVID, idei Klubu Biznesu. Chcemy żeby gliwicki, śląski, polski i nie tylko biznes wrócił na nasz stadion. „BiznesPiast” w nowej formule, szytej na dzisiejsze czasy, może być także naszym sposobem na ewentualne kolejne fale pandemii, ale także zachęcamy ludzi do tego, że warto przychodzić na mecze Piasta. Można przychodzić bez strachu i cieszyć się piłkarskimi emocjami. Są strefy kibica przed każdym meczem dla dorosłych i dla dzieci. Każde spotkanie ma swoją odmienną otoczkę, a to wojskową, a to strażacką. Piast wychodzi do ludzi i chcemy wejść w nasze miasto także do dzielnic, w których są głównie fani Górnika. Wychodząc z założenia, że jesteśmy najbardziej utytułowanym śląskim klubem XXI wieku staramy się pozyskiwać kibiców, przekonując, że nawet sympatycy innych klubów mogą się u nas czuć dobrze i oglądać ciekawe widowiska. To, że ktoś jest fanem Górnika nie przeszkadza mu w przyjściu na stadion Piast na dobry mecz zespołu walczącego o czołowe miejsca w polskiej piłce. Taki jest nasz cel.