Najważniejsze starcie rundy jesiennej miało miejsce 23 października, bo tego dnia w Bełku podopieczni Marka Piotrowicza, po golach Dominika Mąki, Tomasza Reguły i Patryka Joachima pokonali tyszan 3:0 i popisali się imponującym finiszem.
Przed dwunastą kolejką Decor grał jednak „seriami”. Po dwóch pierwszych zwycięstwach doznał niespodziewanej porażki 0:3 u siebie ze Spójnią Landek, grając całą drugą połowę w osłabieniu. W piątej serii spotkań zanotował ponadto wyjazdowy bezbramkowy remis z Piastem II Gliwice, a w ósmym meczu na swojej murawie podzielił się punktami z Czarnymi-Góralem Żywiec remisując 3:3, po pierwszej połowie przegranej 1:3. W dodatku w kolejnym meczu Unia Turza Śląska okazała się lepsza wygrywając 3:1, ale właśnie po tej porażce Decor pokazał charakter. Wygrał wszystkie 6 spotkań, a w pięciu ostatnich Grzegorz Kleemann nie stracił gola.
Bilans bramkowy 33:14 nie jest wprawdzie najlepszy – GKS II Tychy 44:13, a Unia Turza Śląska 35:22 – ale to nie przeszkadza drużynie, której najlepszym strzelcem jest Patryk Joachim, autor ośmiu trafień, cieszyć się z mistrzostwa jesieni i z nadziejami czekać na wiosnę.