Pierwsze miejsce drużyny Dawida Plizgi, mającego w swoim piłkarskim dorobku 3 występy w reprezentacji Polski oraz 223 w ekstraklasie, nie jest więc zaskoczeniem.

Do półmetka sezonu raciborzanie dotarli z dorobkiem 36 punktów, za 11 zwycięstw i 3 remisy, ale ponieśli też 2 porażki. Pierwszą już w drugiej kolejce, bo po pokonaniu 4:2 Płomienia Połomia, któremu wszystkie gole strzelił Marcin Ośliźlok, przyszła wyjazdowa przegrana 2:5 z Naprzodem Borucin. Także kolejny wyjazd, zakończony remisem 2:2 z LKS Krzyżanowice, zachwiał nieco pewność raciborskich kibiców, ale z meczu na mecz punktów przybywało. Nawet remisy 1:1 w 8 i 9 kolejce na wyjeździe z LKS-em Tworków i u siebie z GKS-em II Jastrzębie można uznać za przedłużenie serii spotkań bez porażki. Jej kres nastąpił w 13 kolejce na swoim boisku, z którego Jedność Jejkowice wywiozła 3 punkty za zwycięstwo 4:0.

Po tym zimnym prysznicu raciborzanie znowu ostro się wzięli się za zdobywanie punktów i po wygraniu trzech ostatnich spotkań, w których bilans bramkowy 16:2 najlepiej oddaje siłę Unii, zostali mistrzami jesieni.

W bilansie bramkowym 58:28 największy udział ma Marcin Ośliźlok, który strzelał seriami i 17 razy ulokował piłkę w siatce rywali, a za jego plecami w klasyfikacji strzelców znaleźli się: Łukasz Bawoł z 9 trafieniami, Fabian Kaczor z 7 bramkami i Dawid Plizga z 6 golami.