Pierwszą podopieczni Adama Krzęciesy rozpoczęli wygrywając na inaugurację sezonu z Pogonią Imielin 5:1, a największy udział w efektownej kanonadzie mieli Michał Biernacki i Daniel Paszek, którzy strzelili po dwa gole. Jeszcze wyżej, bo aż 8:0 mikołowianie wygrali w drugiej kolejce z UKS-em MK Górnik Katowice, któremu Daniel Paszek strzelił trzy gole, a Michał Biernacki dwa i do 9 kolejki AKS mógł się pochwalić kompletem punktów.

W środku rundy przyszedł jednak spadek formy, co wykorzystali rywale z Zagłębia II Sosnowiec wygrywając u siebie 1:0 i Cyklonu Rogoźnik, którzy wywieźli z Mikołowa punkt za remis 1:1.
Jak się okazało była to jednak tylko chwila słabości AKS-i, który szybko wrócił na zwycięską ścieżkę. Od wyjazdowej wygranej 3:0 z Ostoją Żelisławice, której wszystkie gole zaaplikował Daniel Paszek, do końca rundy jesiennej wszystkie spotkania zakończyły się pełnym powodzeniem mikołowian. Najbardziej efektowne z nich było 4:0 z Niwami Brudzowice – kolejny hat-trick Daniela Paszka, a najtrudniej wywalczone z Górnikiem Wojkowice, gdzie jedynego gola meczu strzelił Mateusz Zamojda.

Mimo tak dobrych serii AKS nie odskoczył najgroźniejszym rywalom na bezpieczną odległość. Ma 46 punktów oraz bilans bramkowy 58:28 i wyprzedza Zagłębie II tylko 2 punkty, a Sparta Katowice traci do lidera 5 oczek. Zapowiada się więc ciekawa wiosna, do której drużyna, mająca w składzie Daniela Paszka, który zdobył 16 bramek przystąpi w roli kandydata numer 1. Tym bardziej, że pozostali strzelcy: Michał Biernacki z 8 golami, Jacek Wujec z 6 trafieniami, Olaf Augustyniak z 5 bramkami też nie powiedzieli ostatniego słowa.