Podopieczni Łukasza Rozmusa, którzy w fazie grupowej pokonali 4:0 zarówno Dynamo Lwów jak i reprezentację Podokręgu Zabrze oraz 2:1 reprezentację Podokręgu Katowice bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę kadrowiczom. Antoni Brańczyk groźnie nękał obronę rywali, Leon Pasterny popisywał się niebezpiecznymi strzałami, a Andrzej Czyż mierzył z rzutów wolnych. Wprawdzie w końcowym rozrachunku bielszczanie przegrali w finale 0:2, ale w zgodnej opinii obserwatorów zmagań na sztucznej murawie zabrzańskiej hali zasłużyli na słowa uznania.
- Cieszę się, że wzięliśmy udział w tym turnieju – mówi Łukasz Rozmus. - Mogliśmy zagrać po dziewięciu co było dla nas ważne. Poziom drużyn biorących udział w rozgrywkach też był bardzo wysoki, po graliśmy z dwoma kadrami Podokręgów i rywalami z Lwowa oraz reprezentacją Śląskiego Związku Piłki Nożnej więc jestem bardzo zadowolony tym bardziej, że na tym tle pokazaliśmy się bardzo fajnie. Budowaliśmy akcje od tyłu i graliśmy skutecznie w fazie grupowej. Wprawdzie w finale zabrakło nam trochę szczęścia, ale mimo to na tle reprezentacji wojewódzkiej zaprezentowaliśmy się dobrze i gratuluję chłopakom oraz dziękuję rodzicom, którzy nas wspierali przez te dwa dni.
- Czy któryś z zawodników BBTS-u Podbeskidzie jest kandyduje do gry w reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej U13?
- Krzysztof Wiesner jest powoływany przez trenerów reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej, ale akurat w zabrzańskim turnieju z powodów zdrowotnych nie zagrał ani u nas, ani w kadrze. Natomiast pytanie czy po zabrzańskim turnieju któryś z naszych zawodników wpadł w oko szkoleniowcom kadry to już pytanie nie do mnie. Ja się cieszę, że mam grupę bardzo ciekawych chłopców, którzy w rundzie jesiennej zajęli pierwsze miejsce w I Lidze Wojewódzkiej D1, wygrywając 9 spotkań, 4 razy remisując i tylko raz przegrywając. Przed nami runda wiosenna, a od następnego sezonu już przechodzimy do gry w składach jedenastoosbowych.
- Który z zawodników po zabrzańskim turnieju zasłużył na szczególne słowa pochwały?
- Nie lubię wystawiać indywidualnych ocen, bo graliśmy jako zespół i drużyna pokazała się z dobrej strony. Najwięcej bramek zdobył Antek Brańczyk, ale Andrzej Czyż z Maksymilianem Ogrodzkim w środku oraz cała defensywa też solidnie zapracowała na ten wynik więc musiałbym wymieniać i wymieniać. Także ci którzy wchodzili z ławki dawali jakość i dlatego zespół BBTS Podbeskidzie jako całość zasługuje na pochwałę.