Golkiper reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej U13 zapracował na ten zaszczyt, zachowując czyste konto. „Zamurował” bramkę, będąc mocnym punktem zespołu, który na sztucznej trawie zabrzańskiej hali sięgnął po pierwsze miejsce.
- Zacząłem ten turniej na ławce rezerwowych, bo w pierwszym meczu bronił Kacper Szkuta – mówi Dominik Czeremski. - Taki był plan trenerów, że zagramy na przemian. Wszedłem więc na spotkanie z Małopolski Związkiem Piłki Nożnej i mogę powiedzieć, że zarówno ten mecz, wygrany przez nas 4:0, jak i cały turniej, miałem udany. Cieszę się, że nasz zespół zdobył pierwsze miejsce i z tego, że w drużynie była fajna atmosfera, a na plus trzeba też zapisać fajne doświadczenie. Najbardziej zadowolony ze swojego występu byłem właśnie po meczu z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej, ale też spotkanie z Ruchem Lwów, z którym wygraliśmy 1:0 i dzięki temu weszliśmy do finału oraz finał wygrany 2:0 z Podbeskidziem, również mogę zaliczyć do udanych.
- Jak się zaczęła twoja piłkarska przygoda?
- W wieku sześciu lat razem z kolegą Maksymem Plutą poszliśmy się zapisać do szkółki Rakowa. On jest napastnikiem i gra też na środku pomocy, a ja zaczynałem jako skrzydłowy. Po kilku miesiącach jednak trener Paweł Puchała przestawił mnie na bramkę i sześć lat jestem już bramkarzem. Polubiłem tę pozycję i mogę powiedzieć, że dużo było takich spotkań, po których się naprawdę cieszyłem. Wiem jednak, że cały czas muszę pracować nad swoimi umiejętnościami i na przykład gra nogami to efekt indywidualnych zajęć poza klubem. Bardzo chcę się rozwijać. Rodzice oczywiście mnie wspierają w mojej pasji. Byli też w Zabrzu i chwalili mnie za występy, bo zawsze rozmawiamy na temat mojej gry i mogę liczyć na ich podpowiedzi.
- O czym marzysz myśląc o piłkarskiej przyszłości?
- O tym, żeby grać w jak najlepszym klubie i być szczęśliwym. Moim bramkarskim wzorem w Rakowie jest Valdan Kovacević, na którym się wzoruję i dużo od niego wyciągam, a w światowej piłce także są bramkarze, których podziwiam tak jak Manuel Neuer i od każdego chcę się nauczyć tego co najlepsze, żeby być bramkarzem kompletnym.