Śląski ZPN

Wielkie emocje na inaugurację i resztę sezonu

19/03/2022 21:52

W pierwszej kolejce rundy wiosennej wicelider tabeli Zina Klasa Okręgowa – Grupa I (Bytom-Zabrze) gościł lidera. Orzeł Miedary podejmował Dramę Zbrosławice i walczył o to, żeby reszta sezonu nie była nudna.


Dodajmy, że gospodarze na inaugurację tego sezonu wygrali w Zbrosławicach, jako jedyni pokonując zespół Dariusza Dwojaka. Po tym falstarcie zawodnicy Dramy potrafili się podnieść i wygrywając 14 spotkań z rzędu zameldowali się na półmetku rozgrywek na pierwszym miejscu, z przewagą trzech punktów nad drużyną Sebastiana Foszmańczyka, a reszta stawki została daleko z tyłu.

Nic więc dziwnego, że potyczka sąsiadów w tabeli  i rywali zza miedzy ściągnęła na trybuny w Miedarach sporo widzów, którzy zobaczyli ciekawe spotkanie, trzymające do końca w napięciu. Co prawda mecz zaczął się od śmielszych ataków gości, ale Tomasz Masina pewnie obronił strzał Marcina Lachowskiego w 3 minucie i popisał się efektowną paradą przenosząc piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Michała Orzeszyny z rzutu wolnego z 30 metrów w 6. minucie.

Później jednak do głosu zaczęli dochodzić miejscowi i w 21. minucie Piotr Kocot wykonując rzut wolny był bliski szczęścia, ale po interwencji Szymona Buszki piłka odbiła się od słupka. Obramowanie bramki było też sprzymierzeńcem golkipera Dramy w 37. minucie, kiedy to po rzucie rożnym wykonanym przez Piotra Kocota Mateusz Urbański główkował z bliska.

Po przerwie nadal śmielej atakowali zawodnicy Orła i w 49 minucie dopięli swego. W pole karne odważnie wbiegł Karol Kajda, którego nie zdołał zatrzymać Radosław Gruszka, a Michał Orzeszyna zrobił to nieprawidłowo i sędzia wskazał na „wapno”. Poszkodowany, a zarazem najlepszy strzelec zespołu z Miedar okazał się pewnym egzekutorem rzutu karnego co oznaczało, że Drama musi ruszyć do ataku. Trener Dariusz Dwojak wprowadził do gry trzech zawodników i przesunął nawet stopera do ataku, ale Orzeł bronił się dzielnie, skutecznie i szczęśliwie, bo w 59. minucie Marcin Lachowski ostemplował słupek.

Nie znaczy to jednak, że gospodarze skoncentrowali się tylko na defensywie. Wręcz przeciwnie kontrując starali się podwyższyć prowadzenie, ale strzały Piotra Urbańskiego w 73 minucie z 15. metra oraz Piotra Kocota z rzutu wolnego wykonywanego zza linii bocznej pola karnego w 80. minucie padały łupem Szymona Buszki. Najbliżej powodzenia był w 81. minucie wprowadzony na końcówkę Mateusz Bednorz jednak lobując bramkarza, w sytuacji sam na sam, trafił piłką w poprzeczkę.

Zamiast „zamknąć mecz” gospodarze... ułatwili rywalom zadanie. W 85 minucie bowiem, mający już na swoim koncie żółtą kartkę Kamil Frączek popełnił na środku boiska faul, za który został napomniany drugi raz i musiał opuścić plac gry. Mający jednego zawodnika więcej zespół ze Zbrosławic rzucił na szalę wszystkie swoje ofensywne atuty i w 3 minucie doliczonego czasu gry dopiął swego. Po wrzutce Karola Pstusia z rzutu rożnego Marcin Lachowski zdołał uprzedzić interweniującego bramkarza, a w podbramkowym zamieszaniu Kewin Jonik najszybciej doskoczył do piłki i główkując z bliska do pustej bramki doprowadził do remisu.

Niewiele brakowało, żeby goście poszli za ciosem, bo w następnej minucie po wrzutce Mateusza Hermasza główkował Adam Dzido, ale piłka minęła cel i skończyło się podziałem punktów. To oznacza, że Drama, choć nie przedłużyła swojej zwycięskiej serii, nadal ma przewagę 3 punktów nad Orłem, który ani myśli składać broni. A to oznacza, że walka drużyn z gminy Zbrosławice o awans do IV ligi będzie emocjonująca.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

Orzeł Miedary – Drama Zbrosławice 1:1 (0:0)
1:0 – Kajda 49 min-karny, 1:1 – Jonik 90+3 min-głową.
Sędziował Andrzej Majcher (Zabrze).
ORZEŁ: Masina – Curyło (89. Madeja), Polak, Rekus, Wojdat – Kocot (79. Bujak), Urbański, Frączek, Konieczny (72. Daszkiewicz), Zaczyński – Kajda (63. Bednorz). Trener Sebastian Foszmańczyk.
DRAMA: Buszka – Fic, Dzido, Orzeszyna (77. Kotalczyk), Gruszka – Hermasz, Belica (58. Pstuś), Bodziony, Chwastek (58. Gajewski) – Lachowski, Ptak (58. Jonik). Trener Dariusz Dwojak.
Żółte kartki: Frączek, Wojdat, Polak – Dzido, Fic, Orzeszyna. Czerwona kartka: Frączek (85, za drugą żółtą).