Śląski ZPN

Kapitan Orląt dziękuje kibicom za pomoc w pokonaniu Anglii

27/03/2022 12:37

Kapitan reprezentacji Polski U20 Kacper Łopata po zwycięstwie 2:0 z rówieśnikami z Anglii nie ukrywał, że rozpiera go duma. Piłkarz Sheffield United miał dodatkową motywację, bo grał przecież przeciwko rywalom, z którymi spotyka się na co dzień w rozgrywkach na Wyspach i czuć było w jego słowach ogromną satysfakcję.


- Jestem bardzo dumny z chłopaków oraz całego sztabu, również z tych ludzi, których nie widać, ale są także bardzo ważną częścią tej drużyny – zapewnił Kacper Łopata, wychowany na Wyspach Brytyjskich, gdzie mieszka od dziesięciu lat. - Wykonaliśmy robotę, którą trener nam wyznaczył. Biegaliśmy tyle ile fabryka dała i wywalczyliśmy bardzo dobry wynik z bardzo dobrym przeciwnikiem. Nic więc dziwnego, że świętowaliśmy to zwycięstwo, które mentalnie na pewno dało nam też pozytywnego kopa. My wiemy co jesteśmy w stanie zrobić, ale cieszymy się, że mogliśmy to pokazać kibicom w Polsce. To nas utwierdza w tym co my i trenerzy myślimy o naszej drużynie, że umie wygrywać i robić to w dobrym stylu.

- Czy często zdarzają się takie mecze, w których bronisz więcej strzałów niż... bramkarz twojej drużyny?

- Jako obrońca zawsze staram się zagrodzić piłce drogę w nasze pole karne, a gdy już jesteśmy w nim to zablokować ciałem dostęp do bramki, jak to się mówi „być na linii strzału”. Ustawiałem się więc z taką myślą, a Marcel Lotka z bramki dobrze podpowiadał więc wspólnie z kolegami, z półprawym i półlewym stoperem, z którymi świetnie się rozumiemy, odpieraliśmy ataki przeciwników. To jest więc praca wspólna, a że akurat w tym meczu padło na mnie i to we mnie trafiali rywale, mogę być tylko jeszcze bardziej zadowolony.

- Jak się czuliście w Bielsku-Białej?

- Atmosfera na meczu było bardzo dobra. Chciałbym podziękować kibicom, rodzinom i wszystkim, którzy nas wspierali. Murawa też była bardzo dobra i z tego pięknego stadionu wywiozłem bardzo miłe wspomnienia.

- Jako jedyny zawodnik z pola rozegrałeś z Anglikami całe spotkanie. Czy wystarczy ci sił, żeby w poniedziałek znowu w podstawowej jedenastce wyjść na murawę we Frydku Mistku i zagrać z Czechami?

- Jestem profesjonalistą i dobrze o siebie dbam. Odpowiednio się regeneruję. Zdrowo się odżywiam. Piję wodę. Dobrze śpię więc uważam, że w poniedziałek będę już w pełni gotowy do gry i będę do dyspozycji trenera, a jak on zadecyduje to zobaczymy na przedmeczowej odprawie.

- Czy w zespole Anglii spotkałeś kogoś znajomego, z kim grałeś na Wyspach?

- W reprezentacji Anglii nie było kolegów, z którymi miałbym okazję grać w jednym zespole, ale było kilku piłkarzy, których kojarzę z boiska, bo byli rywalami czy to w rozgrywkach młodzieżowych czy w rezerwach. Byli też wśród nich zawodnicy, których kojarzę z... ekranu, bo grali już w Lidze Mistrzów czy grają na co dzień w Championship. To też podkreśla jak cenna jest ta nasza wygrana. Trener podkreśla, że w rozgrywkach Elite League nie chodzi o wyniki, bo najważniejszy jest nasz rozwój, ale my chcąc się rozwijać traktujemy każdy mecz jak starcie finałowe i gdy wychodzimy na boisko chcemy wygrywać. Nie myślimy o porażce, ani o remisie, nie zamierzamy się bronić tylko walczymy o pełną pulę. I z takim nastawieniem zagramy też z Czechami w ostatnim meczu Elite League.

Dodajmy, że zawodnicy reprezentacji Polski U20 zamkną rywalizację w Elite League w poniedziałek spotkaniem, które rozpocznie się o godzinie 16.00. Orlęta zmierzą się z rówieśnikami z Czech, którzy w czwartek przegrali z Portugalią 0:3. Stawką spotkania we Frydku Mistku dla biało-czerwonych jest awans na czołowe miejsce w tabeli Turnieju Ośmiu Narodów. Tracą w tej chwili 2 punkty do liderujących Niemców oraz po jednym do Włoch, Portugalii i Rumunii. Będą więc walczyć o miejsce na podium, ale przede wszystkim chodzi o to, żeby znowu pokazali ciekawą i ofensywną grę, dającą radość kibicom oraz strzelili gole dające zwycięstwo.