Po pierwszej minucie spotkania zanosiło się jednak na to, że częstochowianie zdominują przeciwnika. Po dośrodkowaniu Huberta Tylca, wykonującego rzut wolny, piłka dotarła do Przemysława Oziębały, który błyskawicznie uderzył i Stanisław Czarnogłowski musiał się wykazać wysokimi umiejętnościami, żeby nie dopuścić do straty gola.
Na tym się jednak skończyło i uważnie grający w obronie zespół Sebastiana Idczaka do 78 minuty odpierał ataki gospodarzy, sporadycznie inicjując ataki. Dopiero po zmianach gra częstochowian nabrała jednak dynamiki i już w 77. minucie, po dośrodkowaniu Przemysława Oziębały Mateusz Niedziałkowski główkując z 6 metra, trafił piłką w poprzeczkę, a dobitka Piotra Malinowskiego była niecelna. Co się jednak odwlecze... W 78. minucie błąd obrony tyszan miejscowi wykorzystali bezlitośnie. Adrian Balboa, po przechwycie, natychmiast zagrał do Przemysława Oziębały, a ten z 8 metra huknął w okienko bliższego rogu i ustalił wynik.
- Każde zwycięstwo satysfakcjonuje – powiedział Tomasz Kuźma. - To jednobramkowe też, ale nadal podchodzimy do rywala z dużym respektem. Zaczęliśmy tak jak sobie założyliśmy i tak jak mieliśmy zacząć. Szkoda, że po tym pierwszym strzale Przemka Oziębały piłka nie znalazła drogi do siatki, bo moglibyśmy później grać z większą pewnością siebie i swobodą. A tak to było ciężko i dlatego szanujemy ten wynik i traktujemy go jako dodatkową mobilizację przed rewanżem.
- Po wyniku w Częstochowie rewanż jest sprawą otwartą – stwierdził Sebastian Idczak. - Zespół Rakowa II niczym nas nie zaskoczył, bo wiedzieliśmy jakie ma atuty i to się potwierdziło. Przez większość meczu udało się nam jednak poczynania rywali zneutralizować, a kilka razy mogliśmy lepiej zakończyć akcję, na przykład po dośrodkowaniu Konrada Pipii gdy Krzysztof Machowski źle trafił w piłkę. W pierwszej połowie domagaliśmy się też odgwizdania karnego za rękę w polu karnym gospodarzy, a w drugiej gdy Michał Ploch upadł w polu karnym sędzia zamiast wskazać na „wapno” sięgnął po żółtą kartkę i ukarał naszego pomocnika żółtą kartką. W rewanżu musimy być skuteczniejsi.
Raków II Częstochowa – GKS II Tychy 1:0 (0:0)
1:0 – Oziębała 78 min.
Sędziował Piotr Szypuła (Bielsko-Biała).
RAKÓW II: Mądrzyk – Chłód, Czekaj, Danilczyk – Oziębała, Kucharczyk (70. Mizgała), Tylec, Bator (70. Malinowski) – Pedro Vieria, Mazurek (66. Niedziałkowski), Balboa (82. Kubik). Trener Tomasz Kuźma.
GKS II: Czarnogłowski – Rutkowski, Zarębski, Kopczyk, Pipia – Paluch, Borzęcki, Krężelok, Ploch, Dzięgielewski (70. Orliński) – Machowski. Trener Sebastian Idczak.
Żółte kartki: Oziębała – Ploch, Zarębski.